Embargo na dostawy broni do Iranu anulowane
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, na mocy którego anulował zakaz dostarczenia Iranowi systemów obrony przeciwrakietowej S-300 - podały w poniedziałek służby prasowe Kremla.
Według mediów rosyjskich resort obrony tego kraju jest gotów do szybkiej realizacji dostawy, jeśli zapadnie w tej sprawie decyzja polityczna.
Ze swej strony szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że nie ma już konieczności utrzymywania dobrowolnego rosyjskiego embarga na przekazanie Iranowi rosyjskich systemów.
Przedstawiciel ministerstwa obrony Iranu powiedział agencji TASS, że decyzja strony rosyjskiej umocni współpracę obu krajów.
Podpisany przez Putina dekret oznacza zniesienie zakazu wywozu systemów S-300 z Rosji do Iranu, transportowania ich tranzytem przez terytorium Federacji Rosyjskiej, jak też przekazania tych systemów Iranowi poza terytorium Rosji (w tym przy wykorzystaniu okrętów i samolotów pod banderą rosyjską).
Decyzja ta, jak zauważa Reuters, zapadła, gdy światowe mocarstwa - wśród nich Rosja - zawarły z Iranem ramowe porozumienie dotyczące jego programu nuklearnego. Jest ona sygnałem, że Moskwa może zyskać "przewagę na starcie" w wyścigu o korzyści z ewentualnego cofnięcia sankcji wobec Teheranu - pisze Reuters.
Ramowe porozumienie pomiędzy Iranem i sześcioma mocarstwami zawarte zostało 2 kwietnia w Lozannie. Właśnie na te ustalenia powołał się w poniedziałek Ławrow. "+Szóstka+ odnotowała postęp w uregulowaniu irańskiego programu jądrowego. Uzgodnione zostały ramy polityczne ostatecznego porozumienia" - podkreślił. "Jesteśmy przekonani, że na danym etapie konieczność takiego rodzaju embarga - przy czym, odrębnego, dobrowolnego, rosyjskiego embarga - całkowicie znikła" - dodał szef MSZ.
Oświadczył, że system S-300 jest bronią "wyłącznie defensywną", która "nie zagrozi bezpieczeństwu żadnego kraju". Dodał, że Rosja musiała wziąć pod uwagę "kwestie komercyjne i dotyczące reputacji", związane z zamrożeniem kontraktu z Teheranem.
Ławrow rozmawiał w poniedziałek telefonicznie z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym m.in. o sprawach dotyczących Iranu - poinformowało MSZ w Moskwie.
Rosja podpisała wart 800 milionów dolarów kontrakt na dostarczenie Iranowi rosyjskiego systemu S-300 w 2007 roku, bez względu na obiekcje Stanów Zjednoczonych i Izraela. Kontrakt nie był jednak realizowany. Moskwa argumentowała, że podstawą decyzji o wstrzymaniu dostawy systemu były sankcje nałożone na Iran przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Zakaz przekazywania Teheranowi nowoczesnego uzbrojenia zawierała rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2010 roku. W sierpniu 2010 roku ówczesny prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret dotyczący realizacji tej rezolucji, zamrażając kontrakt z Iranem. Jak głosi poniedziałkowy komunikat na stronie internetowej Kremla, Putin wniósł zmiany do dekretu z 2010 roku.
Teheran po zamrożeniu kontraktu wszedł na drogę sądową, domagając się przed sądem w Genewie 4 miliardów USD odszkodowania za niezrealizowanie umowy. Rosja zamierza jednak ubiegać się o wycofanie tego pozwu. Argumentuje, że niewywiązanie się z kontraktu wynikało z decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ, nakładającej ograniczenia na dostawy uzbrojenia dla Iranu.
W styczniu br. Rosja i Iran podpisały porozumienie o rozszerzeniu współpracy wojskowej. Przewiduje ono m.in. rozszerzenie współpracy w dziedzinie zwalczania terroryzmu i wymianę personelu wojskowego w celach szkoleniowych. Jest też mowa o planach częstszych wizyt okrętów. W ostatnich latach, jak zauważa agencja AFP, Moskwa i Teheran zaczęły ściślej współpracować w sferze gospodarczej. Rosja przez długi czas była głównym dostawcą broni dla Iranu.
Skomentuj artykuł