Iran: Profesor atomistyki zginął w zamachu

Teheran (źr. wikipedia.pl)
PAP / wm

Profesor uniwersytetu zginął w środę w stolicy Iranu, Teheranie, w wybuchu bomby umieszczonej na jego samochodzie przez motocyklistę - poinformowały irańskie media. Jak zauważono, zamach przypomina podobne ataki na irańskich naukowców nuklearnych sprzed roku.

Według agencji Reutera, która powołuje się na świadków, w eksplozji zginęły dwie osoby.

DEON.PL POLECA


Półoficjalna agencja irańska Fars twierdzi, że ofiara to Mostafa Ahmadi-Roszan. Według państwowej telewizji Press, mężczyzna był profesorem uniwersytetu. Naukowiec pracował w irańskim ośrodku atomowym Natanz, gdzie nadzorował wydział zajmujący się wzbogacaniem uranu - poinformowała irańska agencja Fars.

Zastępca gubernatora Teheranu oświadczył, że za środowym "zabójstwem" w stolicy Iranu stoi Izrael, który chce "zmilitaryzować" sytuację i zaostrzyć ją przed marcowymi wyborami parlamentarnymi w Iranie - poinformowała agencja Fars. - Ładunek był bombą magnetyczną, taką samą jak ostatnio wykorzystane do zabójstwa naukowców; to robota syjonistów - powiedział zastępca gubernatora Teheranu Safarali Baratlu, cytowany przez agencję Fars.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Iran: Profesor atomistyki zginął w zamachu
Komentarze (1)
KT
Ktoś Tam
11 stycznia 2012, 10:40
Kontrwywiad Iranu zabija szpiegów, żeby utajnić cele ośrodka. Jak widać rozwija się on i usuwanie agentury amerykańskiej i izraelskiej leży w interesie Iranu i świadczy pośrednio o militarnym charakterze ośrodka. Zatem spełnia się powoli czarny scenariusz CIA sprzed 15 lat, gdy wszystkie państwa arabskie, łącznie z Syrią, Egiptem, Jordanią będą dysponowały bronią jądrową. Wtedy Izraelowi będzie bardzo trudno dokonać interwencji lub działań agenturalnych, bo agenture izraelską szybko się namierzy i zlikwiduje, bez żadnych konsekwencji. Zatem Izrael utraci wywiadowcze znaczenie dla USA i tym samym utraci znaczenie militarne, co spowoduje sprowadzenie go do terytorium sprzed wojny sześcidniowej w 1967 roku. Raczej z tego powodu wojna jądrowa nie wybuchnie.