Jak długo Polacy będą tam czekać na Kopacz?

(fot. KP / (CC BY-NC-ND 2.0) / flickr.com)
Samuel Pereira / Gazeta Polska Codziennie / slo

Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych, odmawia podania nowej daty wyjazdu Polaków z Donbasu na Ukrainie. Obiecał, że zrobi "wszystko", by ewakuacja zagrożonych rodaków doszła do skutku "jeszcze w styczniu".

Jak informuje telewizja Republika, powodem zwłoki jest wyjazd Ewy Kopacz do Kijowa, zaplanowany na połowę stycznia 2015 r.

Ponad dwieście osób polskiego pochodzenia od kilku tygodni czeka na przyjazd do Polski. Spakowane walizki, w wielu wypadkach porzucona praca i mieszkanie. Tak wygląda sytuacja rodaków, którym zagraża niebezpieczeństwo w obwodach donieckim i ługańskim na Ukrainie.

29 grudnia br. był ostatnią datą obiecanej ewakuacji. Tego dnia Polacy mieli wrócić do kraju. Na początku grudnia Ewa Kopacz osobiście obiecała, że wyjadą do Polski przed Bożym Narodzeniem. - Nie możemy odmówić im pomocy. Decyzja w sprawie Polaków z Donbasu, którzy chcą wrócić do kraju, zapadnie jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia - mówiła Ewa Kopacz. We wtorek, po posiedzeniu Rady Ministrów premier nie wyszła do dziennikarzy, wysyłając jedynie szefów MSZ-etu i MSW.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak długo Polacy będą tam czekać na Kopacz?
Komentarze (3)
B
babcia
31 grudnia 2014, 13:41
Czy redaktorzy tekstów na Deonie nie znają podstawowych grzecznościowych form? Czy to byłoby zbyt wiele wysiłku, gdyby napisać "pani premier Kopacz"?
K
Kamil
31 grudnia 2014, 09:46
Z igły widły.
31 grudnia 2014, 11:08
Rzeczywiście: "Ponad dwieście osób polskiego pochodzenia od kilku tygodni czeka na przyjazd do Polski. Spakowane walizki, w wielu wypadkach porzucona praca i mieszkanie. Tak wygląda sytuacja rodaków, którym zagraża niebezpieczeństwo w obwodach donieckim i ługańskim na Ukrainie."