Japonia: radioaktywne mleko i warzywa

(fot. EPA/EVERETT KENNEDY BROWN)
PAP / psd

Japońskie władze wstrzymały dostawy mleka oraz dwóch rodzajów warzyw pochodzących z czterech prefektur, znajdujących się w pobliżu elektrowni atomowej Fukushima, w związku z wykryciem podwyższonego poziomu radioaktywności w tych produktach.

Rzecznik władz w Tokio Yukio Edano podkreślał, że poziom radioaktywności "nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzkiego" i apelował do mieszkańców o spokój.

W prefekturach Ibaraki, Tochigi, Gunma i Fukushima wprowadzono zakaz dostaw szpinaku oraz sałaty. W Fukushimie będzie obowiązywał także zakaz wysyłania mleka - wyjaśnił Edano.

Już w ciągu weekendu japońskie władze zabroniły sprzedaży mleka z prefektury Fukushima i szpinaku z Ibaraki.

Edano dodał, że rząd wypłaci rekompensaty rolnikom dotkniętym ograniczeniami.

Japońskie ministerstwo zdrowia wezwało wcześniej mieszkańców terenów leżących w pobliżu siłowni, by nie pili wody z kranu, gdyż wykryto w niej wysoki poziom radioaktywnego jodu. We wsi oddalonej o 40 km od centrali Fukushima I poziom ten w poniedziałek trzykrotnie przewyższał dopuszczalny limit.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Japonia: radioaktywne mleko i warzywa
Komentarze (1)
A
abuelo
21 marca 2011, 14:20
Polska mogłaby dostarczyć ale Unia obniżyła limity i kupujemy sami np. najlepsze duńskie masełko LURPAK bo odkryła je jakaś Pani że piecze sie pyszne ciasteczka. Nasze jest masłopodobne, cukrowni już nie mamy bo mamy SUD ZUCKER. Roboty też nie mamy bo jest prywatyzacja gospodarki - czytaj wyprzedaż zagranicy (tylko nie polakom) w zamian za dofinansowanie ZUS, KRUS, pensji posłów, zabepieczenia biur poselskich przed atakiem al kaidy i jakiegokolwiek szaleńca, dofinansowania reklam wyborczych jedynie słusznych partyjek, śledztw o rozpylaniu mgły, wyjazdów niedouczonych posłłów aby badać stan zarybienia kanału elbląskiego w świetle rozwoju drożkarstwa w Chinach. Ot nasz budget