"Jerozolima nigdy nie będzie podzielona"
Izraelski burmistrz Jerozolimy Nir Barkat, który jest coraz ważniejszą postacią na izraelskiej scenie politycznej, oświadczył, że miasto to nigdy nie zostanie podzielone, a tym samym jego wschodnia część nigdy nie będzie stolicą przyszłego państwa palestyńskiego.
"To się nie stanie, to nie jest naturalne, z dowolnego punktu widzenia byłoby to złe" - powiedział Barkat w poniedziałek w Nowym Jorku.
"Nie tylko dla narodu żydowskiego, ale w ogóle dla świata byłby to poważny błąd. Wiemy, że nie istnieje ani jeden udany przykład podzielonego miasta - oznajmił. - Tym samym kwestia ta nawet nie jest w porządku dnia".
Barkat jest burmistrzem Jerozolimy od dwóch lat. Obserwatorzy uważają go za prawdopodobnego członka przyszłego prawicowego rządu.
Temat Jerozolimy jest jednym z najbardziej drażliwych w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Izrael zajął Wschodnią Jerozolimę podczas wojny sześciodniowej w czerwcu 1967 r., po czym ogłosił całość miasta swą "wieczną i niepodzielną" stolicą.
Palestyńczycy chcą jednak, by Wschodnia Jerozolima była stolicą ich przyszłego państwa. Mieszka w niej około 270 tys. Palestyńczyków oraz 200 tys. Izraelczyków, którzy utworzyli tam kilkanaście osiedli.
Skomentuj artykuł