Kanada: pomoc dla kobiet, które skutki kryzysu odczuwają bardziej niż mężczyźni
W Kanadzie, tamtejsze władze wychodzą na przeciw przeciwnościom, z którymi mierzą się kobiety w tym kraju i powołały grupę roboczą, której zadaniem jest wskazanie, jak eliminować przeszkody i systemowe nierówności, z którymi spotykają się kobiety.
W założeniu ma to być część rządowych planów odbudowy gospodarki. Premier Kanady, Justin Trudeau podkreślił podczas wtorkowej konferencji prasowej, że „odbudowa gospodarki musi przynieść korzyści wszystkim”. Grupa osiemnastu ekspertek będzie doradzać wicepremier i minister finansów, Chrystii Freeland.
„Grupa będzie analizować najlepsze pomysły ze swoich prac i doradzać rządowi w kwestii międzysektorowego i feministycznego planu działań, który stanie się odpowiedzią na kwestie związane z równością płci w czasach pandemii” - wyjaśniono w komunikacie rządu.
Trudeau stwierdził, że „kobiety i dziewczynki zostały bardziej niż przeciętna dotknięte konsekwencjami pandemii Covid-19; ten kryzys wywołał „she-cession” (często używane określenie recesji, której głównymi ofiarami są kobiety) i zagroził cofnięciem ciężko wywalczonego społecznego i ekonomicznego postępu dla kobiet”. Zasygnalizował w czasie jednego ze spotkań, że rząd będzie chciał zapewnić m.in. lepszy dostęp do kapitału startupom prowadzonym przez kobiety.
Jak informuje raport organizacji non-profit, Labour Market Information Council, opublikowany w poniedziałek, zatrudnienie wśród kobiet podczas pierwszych dwóch miesięcy recesji spadło o 1,52 mln, podczas gdy łączny spadek zatrudnienia wśród kobiet wynosił łącznie 250 tys. podczas trzech poprzednich recesji (1981-1982, 1990-1992 i 2008-2009).
Poza tym, wśród tracących pracę na samym początku kryzysu kobiety stanowiły 51 proc., choć stanowiły 48 proc. pracujących, podczas gdy w poprzednich recesjach było to średnio 17 proc. Przy czym 70 proc. utraconych miejsc pracy wśród kobiet między lutym a kwietniem 2020 r. stanowiły nisko płatne stanowiska.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł