Katastrofalne trzęsienie ziemi w Japonii

Zobacz galerię
Epicentrum wstrząsów znajdowało się około 130 km od wybrzeży położonej na wyspie Honsiu prefektury Miyagi. (fot. EPA/STR/PAP)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / drr

Na północy Japonii doszło do najsilniejszego od blisko 140 lat trzęsienie ziemi. Spowodowało ono ponad 10-metrową falę tsunami, która zmywa wszystko, co napotka na swojej drodze. Na plaży w okolicy Senadi znaleziono 300 ciał. Rząd japoński mówi o 184 ofiarach.

Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Genewie podał, że fala tsunami jest wyższa niż niektóre wyspy położone na Oceanie Spokojnym. Ostrzeżenie przed nią ogłoszono w całym basenie Pacyfiku z wyjątkiem Kanady. Ewakuację mieszkańców wybrzeży zarządzono na amerykańskich Hawajach.

Japońskie władze poinformowały, że wskutek trzęsienia, którego siłę ocenia się na 8,9 w skali Richtera, oraz tsunami zginęło co najmniej 29 osób. Jest wielu rannych. Jak podkreśla agencja Reutera rozmiary zniszczeń i prognozy związane z tsunami sugerują, że liczba ofiar będzie znacznie wyższa.

Wstrząsy spowodowały wiele pożarów. Płomienie pojawiły się m.in. w rafinerii niedaleko Tokio, w fabryce stali i w budynku jednej z elektrowni atomowych. W samym Tokio odnotowano kilkanaście pożarów.

Cztery japońskie elektrownie atomowe zostały automatycznie wyłączone. Na północy Japonii bez prądu jest około 4,4 mln domów. W mieście Sendai zawalił się hotel, pod którego gruzami są prawdopodobnie ludzie.

Agencja Kyodo podała, że japońskie siły samoobrony wysłały nad dotknięte przez trzęsienie regiony samoloty, które mają ocenić rozmiary zniszczeń.

W następstwie niszczycielskiego piątkowego trzęsienia ziemi premier Japonii Naoto Kan ogłosił alarm atomowy, choć w sąsiedztwie elektrowni jądrowych nie wykryto jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego.

Jak poinformował rzecznik rządu Yukio Edano, alarm zarządzono po to, by ułatwić władzom podejmowanie nadzwyczajnych przedsięwzięć w związku z akcją ratowniczą. W odniesieniu do samych elektrowni atomowych potrzeba takich przedsięwzięć nie istnieje.

Premier Japonii Naoto Kan zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu, po którym zapewnił m.in., że nie ma wycieku radioaktywnego w elektrowniach atomowych. Zaapelował do społeczeństwa o zachowanie spokoju. Przyznał, że starty spowodowane przez trzęsienie ziemi i tsunami są ogromne.

Japońskie MSZ powołało grupę kryzysową, potwierdzając, że cudzoziemcy są bezpieczni.

Japoński gigant Sony wstrzymał pracę w sześciu swoich fabrykach. Japoński Bank Centralny zapowiedział, że zrobi, co w jego mocy, by zapewnić stabilność sektora finansowego. Po trzęsieniu gwałtownie spadł kurs jena i akcji notowanych na tokijskiej giełdzie.

Do trzęsienia doszło o godz. 14.46 czasu miejscowego. Towarzyszyła mu seria wstrząsów wtórnych, w tym o sile 7,4, do którego doszło około 30 minut po głównym trzęsieniu. Epicentrum znajdowało się około 130 km od wschodniego wybrzeża wyspy Honsiu, a hipocentrum było na głębokości około 10 km.

ONZ poinformowała, że w stan pogotowia postawiono 30 międzynarodowych ekip ratunkowych, które mają pomóc Japonii w walce ze skutkami trzęsienia. Pomoc zaoferował prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Ofertę z pomocą wystosowała Korea Południowa oraz w imieniu Niemiec szef dyplomacji Guido Westerwelle. USA zapowiedziały, że są gotowe, wysłać wojsko.

Japońska telewizja pokazuje nagrania, na których widać falę tsunami niosącą masę różnego rodzaju przedmiotów przez pola uprawne w pobliżu zamieszkanego przez ok. miliona ludzi miasta Sendai. Miasto znajduje się około 300 km na północny wschód od Tokio i epicentrum trzęsienia było blisko niego.

Telewizja pokazała też łodzie, samochody, a nawet ciężarówki niesione przez wodę, po tym jak fala tsunami dotarła do miasta Kamaichi. W regionie zawaliło się kilka mostów.

Japoński nadawca NHK pokazuje płomienie i kłęby czarnego dymu wydobywające się z jednego z budynków na przedmieściach Tokio. W stolicy wstrzymano ruch metra i kolei podmiejskich. Na północy kraju nie jeżdżą szybkie pociągi. Po wstrząsach zamknięto niektóre lotniska, w tym podtokijskie, międzynarodowe lotnisko Narita.

- Wydawało się, że budynek trząsł się bardzo długo. Wielu ludzi w redakcji zdążyło założyć kaski, a niektórzy weszli pod biurka - relacjonuje dziennikarka Reutera. - To było chyba najgorsze trzęsienie, jakie przeżyłam, odkąd przyjechałam do Japonii ponad 20 lat temu.

Jak pisze Reuters trzęsienia ziemi zdarzają się w Japonii dość często, gdyż kraj leży w jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów świata. Odnotowano tam około 20 proc. ze wszystkich trzęsień o sile powyżej 6 w skali Richtera na świecie.

Władze amerykańskiego stanu Hawaje zarządziły ewakuację ludności z terenów nadbrzeżnych po ogłoszeniu ostrzeżenia przed tsunami. Na Hawaje fala może dotrzeć najwcześniej o 14 czasu warszawskiego - podała amerykańska telewizja Khon na swym portalu internetowym.

Rosyjskie władze na Sachalinie na Dalekim Wschodzie ewakuowały w piątek 11 tysięcy mieszkańców z terenów nadbrzeżnych w związku z ostrzeżeniem przed tsunami, będącym skutkiem silnego trzęsienia ziemi w Japonii.

Miejscowy oddział ministerstwa do spraw nadzwyczajnych poinformował, że fala tsunami może zalać wiele miejscowości na Sachalinie.

Władze na Kamczatce poinformowały, że tsunami nie stanowi zagrożenia dla półwyspu.

Filipińskie władze nakazały ewakuację tysięcy mieszkańców z terenów przybrzeżnych na północy kraju. Gigantyczna fala tsunami ma dotrzeć na wyspę Luzon między godziną 10 a 12 polskiego czasu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katastrofalne trzęsienie ziemi w Japonii
Komentarze (15)
N
Nisa
12 marca 2011, 20:18
"Empatia jest jedną z cech osobowości, której istota polega na umiejętności wczucia się w sytuację i odczucia drugiego człowieka, a przede wszystkim, na umiejętnym dostosowaniu się i reakcji w odpowiedzi na te odczytane emocje." (- za encyklopedią) @Inna. Ktoś może mieć tą cechę wrodzoną lub nie mieć jej za bardzo rozwiniętej, albo być pozbawiony..  więc nie znaczy, że musi łączyć się z miłością bliźniego. Doskonałe by było, gdyby tak było. 
I
Inna
12 marca 2011, 19:18
Awa napisała: "Nikłe współodczuwanie tragedii... na portalu katolickim zatrwożył mnie.." - Empatia to chyba wyższy stopień miłości bliżniego. Ciekawe refleksje są pod innym wątkiem o tej tematyce. Cytat "z korespondencji ks. Piotra": (..) Sledzac to wszystko mysle o kazaniu na wieczorna msze; i natretnie chodzi mi po glowie tylko jeden fragment z Ewangeli wg Sw.Lukasza 3.1-5 w ktorym uczniowie relacjonuja wydarzenie Galilejczykow, "których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar"... "Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie,"... jakos to brzmi bardzo, bardzo realnie w tym dniu. (...)"  Ewangelia wg św. Łukasza  (13, 1-5) Wezwanie do nawrócenia 1 W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. 2 Jezus im odpowiedział: "Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? 3 Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. 4 Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? 5 Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie". Nisa, dzięki za przytoczenie postu ks. Piotra Natomiast,  ja uważam, że  empatia nie jest wyższym stopniem miłości bliźniego.   A co jest niższym?  Dlaczego tak rozdzielać i pipetą odmierzać...?
N
Nisa
12 marca 2011, 18:36
Awa napisała: "Nikłe współodczuwanie tragedii... na portalu katolickim zatrwożył mnie.." - Empatia to chyba wyższy stopień miłości bliżniego. Ciekawe refleksje są pod innym wątkiem o tej tematyce.  Cytat "z korespondencji ks. Piotra": (..) Sledzac to wszystko mysle o kazaniu na wieczorna msze; i natretnie chodzi mi po glowie tylko jeden fragment z Ewangeli wg Sw.Lukasza 3.1-5 w ktorym uczniowie relacjonuja wydarzenie Galilejczykow, "których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar"... "Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie,"... jakos to brzmi bardzo, bardzo realnie w tym dniu. (...)"  
12 marca 2011, 18:21
Nikłe współodczuwanie tragedii... na portalu katolickim zatrwożył mnie... Jak jakiś socjolog w naszych mediach powiedział o nas (w ogólnym odbiorze, nie jednostkowym, a co się zgadza z moimi obseracjami), że wyrażamy zainteresowanie, gdy pojawia się news w mediach, a że to daleko, nas nie dotyczy, to ad akta - do następnego newsa... i blisko zera refleksji Tam zachowują spokój, zaskakują umiejętnością radzenia sobie w tak trudnej sytuacji - niewyobrażalnie trudniej... Nie skarżą się, nie kłócą... A wcale nie jest im łatwo: przyżywają strach, zimno, niedostatek wody do picia, prądu, gazu (jak coś ciepłego ugotować)... niepokój o bliskich i przyjaciół, gdy brak wieści.... Szkody jakie poczyniło tsumami są s t r a s z n e ...  To się stało realnie, to nie był film etc. Co z nami? Pomódlmy się za świat, za bliżnich w Japonii i nas tutaj... Postarajmy się zrobić coś konkretnego by choć odrobinę coś poprawić...
M
my
12 marca 2011, 07:01
A w ogóle to za każdym razem jak się odezwiesz, dostaniesz pięścią między oczy. Tak po chrześcijańsku. Za to żeś baba i że nie przytakujesz.
M
my
12 marca 2011, 06:46
Nie pisz tak otwarcie co myślisz bo wymodlimy ci samotność do śmierci a jak nie poskutkuje to jakąś nieuleczalną chorobę żebyś zamilkła zupełnie.
MO
Maja Olkowicz
12 marca 2011, 06:42
Burzymy siie na KAŻDE cierpienie. A to grzech, bo cierpieniem katolicyzm stoi.
S
sapiens
12 marca 2011, 06:17
Burzymy się ze w Japonii taki kataklizm. Jak dalece burzymy się że na Haiti taki kataklizm?
MO
Maja Olkowicz
12 marca 2011, 03:24
Bo im więcej cierpienia, tym lepiej. I przestań sie buntować.
L
Lilia
12 marca 2011, 00:42
Ach Bóg i te jego dowody miłości... JEZUS CHRYSTUS UMARŁ ZA CIEBIE NA KRZYŻU Jakiego większego dowodu miłości chcesz? Nie ma większego dowodu - dowodu miłości otwierającej nam  drogę do życia wiecznego...
MB
Miłość Boga -
11 marca 2011, 23:45
Ach Bóg i te jego dowody miłości... JEZUS CHRYSTUS UMARŁ ZA CIEBIE NA KRZYŻU Jakiego większego dowodu miłości chcesz?
GD
gość Deonu
11 marca 2011, 18:04
Ach Bóg i te jego dowody miłości... Czy wiesz co napisałeś? - mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy. Po prostu pozostań człowiekiem, to wystarczy. Urodziłeś się nim... Gdy była powódż japoński kosmonauta zamieścił z kosmosu zdjęcie  zalanych rejonów Polski - okolice Sandomierza wraz z modlitwą za Polaków... Nie musiał tego  czynić, ale uczynił... współodczuwał.  Mimo kombinezonu i bycia podłączanym i uzależnionym od techniki pozostał człowiekiem :-)  
11 marca 2011, 16:09
Ach Bóg i te jego dowody miłości...
B
B
11 marca 2011, 14:27
Jezu mniej Miłosierdzie dla Nas i świata całego!!!
T
tomo14
11 marca 2011, 12:49
Święta Mario Matko Boża Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzine śmierci naszej!!Amen!!