KE uruchomi pomoc dla Francji ws. imigrantów
Komisja Europejska potwierdziła w środę, że odblokowała 20 mln euro na pomoc Francji w rozwiązywaniu problemów związanych z imigracją. To pierwsza rata z programu na kwotę 266 mln euro. Wielka Brytania otrzymała już w kwietniu 27 mln euro na ten cel.
Oba kraje zmagają się z kryzysową sytuacją w rejonie tunelu pod kanałem La Manche. W obozowiskach w Calais na północy Francji koczuje ok. 3 tys. imigrantów, głównie z Etiopii, Sudanu, Afganistanu i Syrii.
Każdego dnia próbują dostać się do ciężarówek i pociągów jadących do Wielkiej Brytanii.
We wtorek wieczorem unijny komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos rozmawiał telefonicznie na ten temat z ministrami spraw wewnętrznych Francji i Wielkiej Brytanii, Bernardem Cazeneuve i Theresą May.
- Na obecnym etapie ani Francja ani Wielka Brytania nie zwróciły się o dodatkową pomoc (do KE) i całkowicie ufam, że są zdolne poradzić sobie z zaistniałą sytuacją - oświadczył Awramopulos, cytowany w komunikacie prasowym. Pochwalił on oba kraje za współpracę w tej kwestii.
Według komisarza zarówno dla Francji, jak i Wielkiej Brytanii przewidziano pomoc na rozwiązywanie problemów związanych z imigracją w ramach unijnego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI). Wsparcie z tego funduszu przekazywane jest po przedstawieniu przez kraje członkowskie programów wykorzystania środków.
Jak poinformowała w środę rzeczniczka KE Natasha Bertaud właśnie zatwierdzono francuski program w ramach FAMI, co pozwala na odblokowanie pierwszej raty wsparcia w wysokości 20 mln euro. Cały program dla Francji wart jest 266 mln euro. Wielka Brytania otrzymała już w kwietniu 27 mln euro z programu o wartości 370 mln euro.
Według rzeczniczki pieniądze z FAMI mogą być przeznaczone na tworzenie i rozbudowę ośrodków dla uchodźców, zapewnienie, by procedury azylowe spełniały unijne standardy, organizowanie legalnej imigracji, integrację imigrantów w regionach oraz poprawę skuteczności polityki powrotów.
Komisarz Awramopulos podkreślił, że sytuacja w Calais "jest kolejnym dowodem na to, że potrzeba większej solidarności i odpowiedzialności jeśli chodzi o to, jak radzimy sobie z presją migracyjną w UE".
- To jeden kawałek w większej układance, która wymaga szwrszego pakietu odpowiedzi - oświadczył Awramopulos.
Skomentuj artykuł