KE ws. przemytu ludzi u wybrzeży Włoch

Komisja Europejska zapowiada prace nad nową polityką emigracyjną i podkreśla, że trzeba rozwiązać problem związany z nową taktyką stosowaną przez przemytników nielegalnych imigrantów, którzy porzucają wielkie łodzie wypełnione ludźmi w pobliży wybrzeży Włoch.

Nowa taktyka przemytników polega na wysyłaniu ludzi już nie na zwykłych łodziach, ale na stosunkowo dużych handlowych statkach o rozmiarach od 60 do 100 metrów, a więc zdolnych do żeglugi także zimą. W ostatnich dniach dwa takie statki wypełnione setkami imigrantów, głównie z Syrii, zostały przyholowane przez służby ratunkowe do włoskiego wybrzeża.

- Przemytnicy używają nowych dróg i metod, ten problem musi być rozwiązany - powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej Natasha Bertaud.

Przypomniała, że kwestia prac nad nową strategią emigracyjną będzie jednym z priorytetów KE w tym roku. Zapowiedziała, że szczegóły w tej sprawie zostaną przedstawione w "najbliższej przyszłości".

- Widzimy wyraźnie, komisarz (ds. migracji i spraw wewnętrznych Dimitris) Awramopulos zwrócił na to uwagę, że mamy do czynienia z nowym typem działalności. To szczególnie niepokojące. Musimy działać szybko - podkreślił inny z rzeczników KE Margaritis Schinas.

Przypomniał, że UE jest zaangażowana w rozwiązywanie tego problemu, a na miejscu, gdzie porzucono statki z imigrantami, były jednostki Frontexu. W listopadzie ruszyła operacja Tryton, która wspomaga Włochów w ich zmaganiu się z falą imigrantów usiłujących dostać się na terytorium UE. W akcji, dostarczając sprzęt i ludzi, bierze udział 21 krajów UE. Miesięczny budżet operacji to 2,9 mln euro.

Komisja ma się też zająć finansowaniem Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych UE Frontex. Większe środki na ten cel musiałby wyasygnować jednak państwa członkowskie. Agencja bowiem jest finansowana z dotacji UE, wkładu państw stowarzyszonych, opłat za świadczone usługi i właśnie dobrowolnych wkładów państw unijnych.

KE przekonuje, że działania na Morzu Śródziemnym przynoszą efekty. Z danych zaprezentowanych w poniedziałek wynika, że od 1 listopada, czyli od kiedy zaczęła się operacja Tryton, uratowano prawie 16 tys. ludzi oraz aresztowano 76 przemytników.

Przestępcy zajmujący się przemytem emigrantów wykorzystują także to, że uciekinierzy z ogarniętej wojną Syrii gotowi są dużo zapłacić - nawet 8 tysięcy dolarów od osoby. W zamian za tak wysokie sumy domagają się bezpiecznego środka transportu. Ludzie ci nie wiedzą jednak, że zostaną porzuceni przez załogę na środku morza i będą zdani na własny los oraz szybkość reakcji sił morskich.