Kirgistan ma prezydenta. Sytuacja nadal napięta
Tymczasowy rząd Kirgistanu postanowił powierzyć kierującej gabinetem Rozie Otunbajewej obowiązki prezydenta w okresie przejściowym do końca 2011 roku. Tym samym odwołano wybory prezydenckie, które miały się odbyć w październiku.
W przyjętym przez rząd dekrecie ustalono, że kadencja prezydenta okresu przejściowego będzie trwać do 31 grudnia 2011 roku.
Ta nominacja zostanie poddana pod głosowanie w czasie ogólnopaństwowego referendum, które ma się odbyć 27 czerwca. Na ten dzień już wcześniej wyznaczono referendum w sprawie zmian w konstytucji.
Rząd tymczasowy, który przejął władzę w Kirgistanie w kwietniu po obaleniu dotychczasowego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, przez przyjęty w środę dekret anulował planowane na październik wybory prezydenckie. Przedstawiciel komitetu redakcyjnego nowej konstytucji Iszenbaj Kadyrbekow powiedział, że w październiku odbędą się tylko wybory parlamentarne.
Otunbajewa ma jednocześnie pełnić funkcję szefa rządu do czasu sformowania nowego gabinetu.
Nowa tymczasowa prezydent nie będzie mieć prawa udziału w wyborach na stanowisko głowy państwa, które odbędą się w 2012 roku - pisze agencja ITAR-TASS.
59-letnia Otunbajewa jest byłą minister spraw zagranicznych Kirgistanu. Piastowała też urząd ambasadora w USA i Wielkiej Brytanii. Znajdowała się w szeregach opozycji, gdy ta skutecznie występowała przeciwko rządzącym w 2005 roku i ostatnio w kwietniu.
Skomentuj artykuł