Korea Płn. "zatwierdziła" atak nuklearny na USA

(fot. EPA/KCNA SOUTH KOREA)
PAP / slo

Sztab generalny armii Korei Płn.j oświadczył, że ostatecznie "zbadano i zatwierdzono" atak na USA, z potencjalnym użyciem broni nuklearnej - poinformowała w środę oficjalna agencja prasowa KCNA. Według rzecznika sztabu wojna "może wybuchnąć dziś lub jutro".

"Oficjalnie informujemy Biały Dom i Pentagon, że ciągle nasilająca się wroga polityka wobec KRLD i lekkomyślne groźby nuklearne będą zdruzgotane przez silną wolę całego personelu wojskowego i naród oraz mniejsze, lżejsze i zróżnicowane uderzenie nuklearne" - głosi oświadczenie przekazane przez rzecznika Sztabu Generalnego armii Korei Północnej.

Według oświadczenia rzecznika, "bezlitosna operacja" wojsk północnokoreańskich "została ostatecznie zbadana i zatwierdzona" a wojna "może wybuchnąć dziś lub jutro".

- Stany Zjednoczone uczyniłyby lepiej gdyby zastanowiły się nad obecną poważną sytuacją - dodał rzecznik. Ocenił, że loty amerykańskich bombowców B-52 i B-2 nad Koreą Południową miały na celu zaognienie obecnego kryzysu.

Na krótko przed opublikowaniem tego komunikatu Pentagon poinformował, że w związku z groźbami Korei Północnej Stany Zjednoczone wyślą w nadchodzących tygodniach system obrony przeciwrakietowej THAAD na wyspę Guam (terytorium zamorskie USA w zachodniej części Pacyfiku). Znajduje się tam duża baza wojsk USA, w której lądowały bombowce B-52 po przelocie nad Koreą Południową.

Analitycy oceniają, że pomimo próby z rakietą dalekiego zasięgu dokonanej w grudniu ub. r., Korea Północna nie wydaje się być zdolna do zaatakowania kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Jednak w zasięgu północnokoreańskich rakiet znajdują się Japonia i Korea Południowa, w których stacjonuje odpowiednio 50 i 28 tys. żołnierzy amerykańskich.

W ostatnim czasie napięcie na Półwyspie Koreańskim znacznie wzrosło. 21 marca Korea Północna zagroziła atakiem na amerykańskie bazy morskie w Japonii i na wyspie Guam. Była to odpowiedź Phenianu na przelot bombowców strategicznych USA w pobliżu Półwyspu Koreańskiego. Pod koniec ubiegłego tygodnia północnokoreański przywódca Kim Dzong Un postawił w stan gotowości północnokoreańskie wojska rakietowe. W sobotę Korea Płn. ogłosiła, że weszła w stan wojny z Koreą Południową.

- Działania Korei Północnej stanowią prawdziwe zagrożenie dla interesów naszych sojuszników i Stanów Zjednoczonych; traktujemy te zagrożenia poważnie - oświadczył w środę sekretarz obrony USA Chuck Hagel.

Rosja ogłosiła, że jest bardzo zaniepokojona "wybuchową sytuacją" w pobliżu jej granic na Dalekim Wschodzie a Chiny, uważane za sojusznika Phenianu, wezwały wszystkie strony do "zachowania spokoju i wykazania powściągliwości".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Korea Płn. "zatwierdziła" atak nuklearny na USA
Komentarze (2)
M
mała
5 kwietnia 2013, 22:36
Bardzo się obawiam tej wojny, bo nie będzie to coś odległego, coś co nas nie dotyczy... Wojna nuklearna będzie oznaczać coś bardzo strasznego, nieodwracalnego i katasrofalnego w skutkach. Niewątpliwie świat, zacznie zmierzać ku samozagładzie. Wiele osób zginie...Wiele..Mlilony! Nie potrafię sobie wyobrazić nawet ogromu zła, które mogłoby spowodować coś takiego i sprawić takie zniszczenie świata. Modlę sie na kazdym kroku, ale co mogę ja jedna na tyle woli innych?  Czasem ogarnia mnie bezsens życia, bo co tam sprawy codzienne, dom, praca, kiedy wisimy na wlosku do zagłady? 
I
iza
4 kwietnia 2013, 21:07
to jest tragedia wojna to cos strasznego przykro mi mam nadzieje ze sie jednak dogadaja miedzy soba ....pozdrawiam