Kosowo chce pomocy w rozmowach z Serbią

PAP / slo

Premier Kosowa Hashim Thaci zaapelował do USA o wsparcie Prisztiny w rozmowach z Belgradem, toczących się pod auspicjami UE i mających na celu normalizację stosunków między Serbią a jej dawną prowincją, która ogłosiła niepodległość w 2008 roku.

"Proszę o wasze zrozumienie i wasza wsparcie", aby poprzeć stanowisko Prisztiny, która nie może dać mniejszości serbskiej w Kosowie takich praw, by "podkopały naszą konstytucję i wewnętrzny porządek prawny" - powiedział w rozmowie telefonicznej z zastępcą sekretarza stanu USA Williamem Burnsem.

Apel wystosowano na kilka dni przed rozpoczęciem kolejnej rundy rozmów między Thacim a serbskim premierem Ivicą Dacziciem, która ma się rozpocząć w poniedziałek w Brukseli.

Dwaj premierzy mają kontynuować omawianie drażliwego tematu organizacji lokalnych władz na północy Kosowa, gdzie większość mieszkańców stanowią Serbowie, odmawiający uznania władz kosowskich i pragnący zachować wciąż działające i finansowane przez Belgrad serbskie instytucje, takie jak lokalne samorządy, szkoły, szpitale czy sądy.

Będzie to już szóste od października spotkanie tych polityków, organizowane pod egidą szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

"Jestem gotów zaakceptować utworzenie wspólnoty serbskich gmin, lecz nie może być to organ wybieralny i nie może mieć władz wykonawczych", czego domaga się Belgrad - powiedział Thaci w rozmowie z amerykańskim dyplomatą. Nie sprecyzował, jakie byłyby jego zdaniem kompetencje tej wspólnoty.

Premier Kosowa podkreślił, że "władza wykonawcza w gminach nie może być przekazana takiej wspólnocie", której domaga się Belgrad, gdyż byłaby ona trzecim szczeblem władzy rządowej, czego kosowska konstytucja nie przewiduje.

Belgrad domaga się szerokiej autonomii nie tylko dla 40 tys. Serbów na północy Kosowa, lecz także dla dalszych 80 tys. rozproszonych w innych rejonach kraju, wyrażając obawy o ich bezpieczeństwo. Prisztina liczy na rozwiązanie "równoległych struktur" państwowych utrzymywanych przez Serbów.

Unia Europejska liczy na normalizację stosunków między obu krajami i od tego uzależnia ich zbliżenie do Unii Europejskiej. Belgrad liczy, że na szczycie UE w czerwcu uzyska datę rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Brukselą.

Do tej pory Belgrad i Prisztina pod naciskiem UE zawarły kilka porozumień w sprawach technicznych, mających poprawić codzienne życie mieszkańców, utrudnione przez nieuregulowany status państwowy. Rozwiązano m.in. sprawę kontroli na przejściach granicznych między Serbią i Kosowem, oba kraje mianowały też wysłanników, którzy będą wkrótce działać w unijnych biurach w Belgradzie i Prisztinie, spełniając rolę oficerów łącznikowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kosowo chce pomocy w rozmowach z Serbią
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.