Cytowana w środę przez dziennik "Danas" Popović-Ivković oświadczyła, że warunkiem przyjęcia do Interpolu jest członkostwo kraju w ONZ. Według serbskich władz z tego powodu wejście Kosowa do tej policyjnej organizacji jest niemożliwe. To trzecia próba Prisztiny dołączenia do struktur Intepolu od 2016 roku - przypomina austriacka agencja APA. Poprzednie skutecznie zablokowała Serbia; ostatni raz w listopadzie 2018 roku.
Po odrzuceniu w ubiegłym roku przez Interpol wniosku akcesyjnego Kosowa rząd w Prisztinie zdecydował się na podniesienie ceł na towary z Serbii oraz Bośni i Hercegowiny. Doprowadziło to niemal do całkowitego wstrzymania importu towarów z Serbii.
Relacje między Kosowem i Serbią mają być jednym z tematów szczytu w Paryżu 1 lipca. Uczestniczyć w nim będą m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, przywódca Francji Emmanuel Macron oraz prezydenci i szefowie rządów państw Bałkanów Zachodnich.
Serbia nie uznaje ogłoszonej w 2008 roku niepodległości Kosowa, swej dawnej prowincji zamieszkanej głównie przez Albańczyków, lecz obydwa kraje, chcąc ubiegać się o członkostwo w Unii Europejskiej, muszą polepszyć stosunki.
Władze w Belgradzie oświadczyły, że nie wezmą udziału w rozmowach pod egidą UE, dopóki nie zostanie zniesiony 100-procentowy podatek nałożony przez Prisztinę na serbskie towary. Z kolei Kosowo domaga się, aby Serbia uznała jego państwowość i przestała uniemożliwiać mu wstąpienie do organizacji międzynarodowych, w tym Interpolu.
Skomentuj artykuł