Kto poprowadzi Chorwatów do UE?
Chorwaci rozpoczęli w niedzielę o godz. 7 rano głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej zwycięzca pierwszej tury – prawnik z socjaldemokratycznej opozycji Ivo Josipović, zapowiadający stanowczą walkę z korupcją, i wspierany przez Kościół populistyczny burmistrz Zagrzebia, były socjaldemokrata Milan Bandić.
Obaj kandydaci mają nadzieję, że w ciągu dwóch lat uda się im wprowadzić kraj do Unii Europejskiej.
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 19; pierwsze oficjalne wyniki oczekiwane są późnym wieczorem. Do oddania głosu uprawnionych jest ponad 4,4 mln wyborców, w tym 400 tys. Chorwatów z diaspory, głównie z sąsiadującej Bośni i Hercegowiny (BiH).
Sondaże nie uwzględniają też opinii Chorwatów z BiH, którzy najprawdopodobniej poprą urodzonego tam Bandicia, co może wpłynąć na ostateczny wynik wyborów.
Bandić znany jest z populistycznego sposobu prowadzenia polityki i flirtu z prawicą. Udało mu się zyskać poparcie Kościoła katolickiego i konserwatywnej części wyborców, która ze względu na komunistyczną przeszłość kraju niechętnie głosuje na ludzi o lewicowych poglądach. Jako burmistrz Bandić rozbudował publiczną infrastrukturę Zagrzebia.
Obaj kandydaci chcą, aby Chorwacja zakończyła negocjacje akcesyjne z Unią Europejską jeszcze w tym roku i wstąpiła do UE w 2011 lub 2012 roku.
Jednak zdaniem dyplomatów i analityków jest bardziej prawdopodobne, że to Josipović będzie skuteczniej wspierał walkę z korupcją, czego wymaga Bruksela. Chorwacja musi również zreformować wymiar sprawiedliwości i administrację publiczną oraz ograniczyć państwowe subsydia.
Prezydent w Chorwacji dysponuje władzą ograniczoną właściwie do kwestii związanych z dyplomacją, obronnością i służbami bezpieczeństwa. Nie ma natomiast wpływu na gospodarkę.
Skomentuj artykuł