Ławrow: bezustanna ekspansja NATO to błąd

(fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV)
PAP / pk

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w środę, że błędem jest "bezustanna" - jak to określił - ekspansja NATO. Podkreślił, że neutralny status Ukrainy jest sprawą kluczową dla jej własnych interesów narodowych.

"Jesteśmy przekonani (...) o tym, że niepohamowane i bezustanne rozszerzanie NATO jest błędem, naruszającym stabilność Europy" - powiedział Ławrow na konferencji prasowej ze swym węgierskim odpowiednikiem Peterem Szijjarto, który jest w Moskwie z wizytą.

Nawiązując do Ukrainy, Ławrow oświadczył, że rezygnacja Kijowa z neutralności byłaby "kursem na rozwiązanie siłowe" w Donbasie.

Przedstawiciele władz w Kijowie, którzy opowiadają się za rezygnacją (kraju) z neutralności, robią to w celu rozwiązania siłą konfliktu na południu i wschodzie Ukrainy - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji po rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Węgier.

DEON.PL POLECA


"Działacze w obecnym kierownictwie ukraińskim, którzy występują o rezygnację z neutralności, w większości nie ukrywają, że jest im to niezbędne po to, by rozwiązać problem wschodu i południa drogą siłową i w dalszym ciągu walczyć, jak mówią, z Rosją jako głównym przeciwnikiem" - oświadczył Ławrow na konferencji prasowej z Szijjarto.

Zdaniem Ławrowa "radykalni nacjonaliści w Kijowie powzięli zamiar wykorzenienia wszystkiego, co rosyjskie w ukraińskiej historii, wszystkich wartości, które Rosjanie na Ukrainie wyznawali od niepamiętnych czasów".

Ławrow powiedział też, że gdy znikła organizacja Układu Warszawskiego (rozwiązana w r. 1991, utworzona w r. 1955 z inicjatywy ZSRR i kontrolowana przez Moskwę organizacja o charakterze politycznym i militarnym - PAP), można było OBWE uczynić ucieleśnieniem idei wspólnego bezpieczeństwa, lecz NATO wybrało inną drogę - rozszerzenia na wschód.

Po rozmowach z węgierskim ministrem szef rosyjskiej dyplomacji pochwalił Budapeszt, mówiąc, że od pierwszych dni członkostwa w Unii Europejskiej i w NATO Węgry zachowywały się odpowiedzialnie i nigdy - w odróżnieniu od innych państw, niewymienionych przez Ławrowa - nie próbowały wykorzystywać udziału w tych organizacjach do narzucania im "zideologizowanego i rusofobicznego" podejścia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ławrow: bezustanna ekspansja NATO to błąd
Komentarze (10)
S
Sowa
20 listopada 2014, 10:37
  Dla  wszystkich,  a  szczególnie  dla  chorych  z nienawiści bohunów i innych, piosenka:   https://www.youtube.com/watch?v=HWKdZa2RVrE
20 listopada 2014, 11:38
Chorych z nienawiści? Kogóż to ja nienawidzę przyjacielu? Mój stosunek do KGB i jego funkcjonariuszy nie polega na nienawiści. Doceniam nawet ich warsztat. Jeśli zaś chodzi o ofiary propagandy KGB, do których zaliczam Ciebie mój przyjacielu, to mam dla Ciebie wiele współczucia.
20 listopada 2014, 09:34
Minister "Kłamstwo" Ławrow zdaje się nie zauważać, że "niepohamowana ekspansja" polega na dobrowolnym dołączaniu do sojuszu krajów, które czują się zagrożone przez Rosję. Jest to de facto reakcja na rosyjski imperializm. Jeśli neutralne Szwecja i Finlandia dołączą do NATO to nie na skutek nacisków USA tylko w wyniku działań Rosji.
P
Polak
19 listopada 2014, 22:39
Z punktu widzenia racji stanu sekretarza KPZR to zapewne błąd. Nas jednak ten błąd niepomiernie cieszy. Zapewne Estończyków (może poza Kohverem, któremu wiele to nie pomogło) i Łotyszy cieszy on, ten błąd, rzecz jasna, nie mniej, niż nas. W obliczu rosyjskich prowokacji powinno się używać broni. Samolot bojowy narusza terytorium, to się do niego strzela. W końcu nie wiadomo, czy czegoś nie zrzuci, albo nie zestrzeli jakiegoś cywilnego samolotu, jak to zrobili i w tym roku i niejeden raz w przeszłości. Porywają żołnierza, to my porywamy dziesięciu, a jak się nie da, to ich likwidujemy. Skoro tak chcą wojny, to będą walczyć z całym światem. Tylko to może nauczyć tych ruskich durni, tą zakałę, ten wstyd Europy, gdzie ich miejsce. Ich problem polega na tym, że zatrzymali się na 1943 i nie zauważyli, że współczesny świat się zmienił, a ustalone granice i inne narody się szanuje.
JF
jas fasola
20 listopada 2014, 01:33
Bzdury piszesz,  Rosja byla i jest mocarstwem  Polska sie nie liczy dla zachodu , oni mieli juz raz nam pomoc w 1939 jesli by ruscy wjechali dzisiaj czolgami do Polski to tez nie kiwneli by palcem, no pewnie duzo gadania by bylo i moze jakies sankcje realia sa takie jakie sa, nie zamienimy sie miejscami z Hiszpania Polska poiwinnna handlowac z ruskimi ile sie tylko da i czym sie tylko da a nie pyskowac na nich Polska powinna byc we EU,   ale nie w Nato , powinna oglosic neutralnosc. Nie wiem po co polscy chlopcy maja ginac w iraku czy innym afganistanie
20 listopada 2014, 09:07
W ramach zwiększania swojego bezpieczeństwa Polska powinna wystąpić z NATO. Większej bzdury się dziś na tym portalu nie spodziewam.
P
Polak
20 listopada 2014, 09:46
Przecież się podpisał: "jaś fasola" ;) Dla klikających w dół, chciałem przypomnieć Katyń, Kołymę, Sybir, Obławę Augustowską, Magadan, oba Powstania skierowane w rzeczywistości nie tyle przeciwko niemieckojęzycznym zabocom, co przeciwko znacznie bardziej nieludzkiemu caratowi, okupację Polski przez 45 lat, wreszcie sojusz z Niemcami hitlerowskimi i wspólne z nimi rozpoczęcie II wojny światowej. Rosja imperialna to zagrożenie, to nasz wróg, więcej: to zagrożenie dla bezpieczeństwa świata. Kto tego nie rozumie, nie zna historii Polski. Rosję należy zniszczyć gospodarczo tak, by nie było jej stać na prowadzenie wojen. Ten naród, wspierający swoich psychopatycznych przywódców, powinien wreszcie zrozumieć, że człowiek cywilizowany, człowiek uczciwy moralnie ponad siłę powinien cenić wolność. Być może dopiero w obliczu głodu, Rosjanie zmądrzeją. A jeśli nie, tym gorzej i dla nich i dla nas.
20 listopada 2014, 11:57
Rosja jest pięknym krajem. Rosjanie są wielkim narodem. Dali światu nie tylko sowieckich zwyrodnialców ale też wielkich poetów, pisarzy, kompozytorów, naukowców. Mimo zacofania technologicznego w stosunku do Zachodu i Wschodu to nadal potężne mocarstwo, z którym trzeba się liczyć. Zwykli Rosjanie to ludzie bardzo przyjaźni dla Polaków (byli tacy, gdy parę lat temu byłem w Petersburgu, jak jest teraz Bóg raczy wiedzieć) ale też ogólnie pozytywnie nastawieni do innych ludzi. Niestety w tym idyllicznym z pozoru krajobrazie jest skaza. Demokracja w Rosji się nie udała. Za Jelcyna kraj się sypał i KGB wzięła sprawy w swoje ręce. Powstrzymała upadek kraju ale stworzyła potwora. Ot tyle. 
19 listopada 2014, 19:25
Bezustanna ekspansja demokracji, praw człowieka i dobrobytu to "błąd" 
L
leszek
19 listopada 2014, 18:34
Odbiorcą tych słów może być wyłącznie rosyjska opinia publiczna oraz minister spraw zagranicznych Węgier. Pozostały świat patrzy na fakty, to znaczy na Rosję która przyłączyła siłą Krym łamiąc prawo międzynarodowe i rozpętała wojnę na wschodzie Ukrainy posługując się tzw. "separatystami" i mało kogo interesują jakieś rosyjskie narracje o rozwoju sytuacji międzynardowej po rozpadzie ZSRR.