Legalizacja ZPB warunkiem współpracy UE-Mińsk

"Dalszy rozwój relacji UE-Białoruś musi być przedmiotem rygorystycznej warunkowości" (fot. flickr.com)
PAP / zylka

Legalizacja Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys powinna być jednym z głównych warunków dalszej współpracy UE z Białorusią – taka rekomendacja znalazła się w projekcie raportu z zeszłotygodniowej misji eurodeputowanych w Mińsku, ogłoszonym w czwartek.

Inne trzy warunki postawione przez misję PE to: uwolnienie z więzienia Arcioma Dubskiego, zatrzymanego po tym, jak brał udział w pokojowej manifestacji w styczniu 2008 r., zarejestrowanie organizacji praw człowieka "Wiasna" oraz partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja (BChD), którym wielokrotnie władze odmawiały rejestracji, oraz "poprawne wdrożenie prawa wyborczego", co przełożyłoby się na wolne i uczciwe wybory lokalne w kwietniu tego roku.

"Dalszy rozwój relacji UE-Białoruś musi być przedmiotem rygorystycznej warunkowości" – rekomendują europosłowie. Ma to dotyczyć zwłaszcza współpracy gospodarczej i wsparcia finansowego, na którym najbardziej zależy władzom w Mińsku. Raport wskazuje na trzy takie wrażliwe obszary, gdzie UE może nie udzielić Mińskowi wsparcia albo nawet zaszkodzić jego interesom gospodarczym. Są to: pomoc mikrofinansowa oparta na współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, pomoc z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz zgoda na eksport białoruskich towarów mlecznych do krajów członkowskich.

Jak tłumaczy uczestnik misji i szef delegacji PE ds. współpracy z Białorusią Jacek Protasiewicz, PE skupia się na gospodarczych instrumentach perswazji na Mińsk, a nie grozi dziś np. sankcjami dyplomatycznymi, gdyż "rząd i białoruska gospodarka potrzebują pieniędzy, dopiero w drugiej kolejności prestiżu i uznania".

Dlatego raport zakłada, że "nałożenie sankcji ze strony UE powinno być rozważone jako ostateczna opcja, jakkolwiek w razie niepodjęcia żadnych widocznych kroków ze strony władz Białorusi w kierunku demokratyzacji opcja sankcji nie może być wykluczona".

Zdaniem Protasiewicza, należy pamiętać, że sankcje w pierwszej kolejności uderzą w Białorusinów. – Cena wizy nie zostanie zmieniona, pieniądze, które niewielkim strumieniem, ale płyną dla organizacji pozarządowych, zostaną zablokowane. A rząd białoruski, jak każdy, mimo sankcji jakoś się wyżywi. Więc sankcje to ostateczność, ale nie powinniśmy ich wykluczać. Jak się nie da przemówić do rozumu poprzez portfel, to być może trzeba sięgnąć po tę broń – powiedział.

Ponadto składająca się z czterech europosłów misja Parlamentu Europejskiego, która od 25 do 27 lutego była w Mińsku, zarekomendowała, by w zgromadzeniu parlamentarnym Partnerstwa Wschodniego (tzw. Euronest), do którego mają wejść europosłowie i przedstawiciele sześciu wschodnich krajów sąsiedzkich, z Białorusi nie zapraszać deputowanych z nieuznawanego przez PE białoruskiego parlamentu.

W Euroneście, zgodnie z praską deklaracją z maja zeszłego roku o powołaniu PW, ma zasiąść 60 europosłów i po 10 przedstawicieli 6 krajów sąsiedzkich UE – parlamentarzystów narodowych. Ale PE nie uznaje parlamentu Białorusi, co wyraził w rezolucji przyjętej w 2008 roku po uznanych za niedemokratyczne wyborach w tym kraju. Zaproponował kompromis, by w białoruskiej delegacji zasiadło 5 deputowanych oraz 5 przedstawicieli opozycji. Jednak "władze Białorusi negatywnie odpowiedziały na propozycję formuły 5+5" - wskazują w raporcie eurodeputowani. Dlatego rekomendują, by do Euronestu zaproszeni zostali tylko przedstawiciele pozaparlamentarnej opozycji.

Misja PE zarekomendowała też zorganizowanie międzynarodowej konferencji "wysokiego szczebla" z udziałem unijnych instytucji, narodowych parlamentów krajów UE, USA i międzynarodowych organizacji finansowych, takich jak EBI czy MFW. Jej celem miałoby być wypracowanie "wspólnej strategii wobec Białorusi". Osobna konferencja miałaby odbyć się z udziałem UE oraz władz i opozycji białoruskiej – proponują europosłowie.

Na sesji PE w Strasburgu w przyszłym tygodniu (10 lub 11 marca) europosłowie mają przyjąć rezolucję w sprawie Białorusi. Ma ona bazować właśnie na raporcie misji PE w Mińsku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Legalizacja ZPB warunkiem współpracy UE-Mińsk
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.