"Libijskie siły powietrzne przestały istnieć"

(fot. EPA/KHALED ELFIQI)
PAP / wab

Wojska koalicji zniszczyły libijskie siły powietrzne i dzięki temu samoloty koalicyjne bez przeszkód atakują na ziemi oddziały Muammara Kadafiego wszędzie tam, gdzie zagrażają one ludności cywilnej - powiedział w środę jeden z brytyjskich dowódców.

"Obecnie stosujemy ciągłą i bezlitosną presję na libijskie siły zbrojne" - oświadczył wicemarszałek lotnictwa Greg Bagwell w bazie lotniczej na południu Włoch, gdzie stacjonują brytyjskie odrzutowce.

"Faktycznie ich siły powietrzne już nie istnieją jako siła bojowa, a system obrony powietrznej, a także dowodzenia i kontroli są zniszczone do tego stopnia, że możemy działać niemal bezkarnie w całej Libii" - powiedział brytyjski wojskowy.

Bagwell dodał, że spodziewane są "pewne zmiany" w strukturze dowodzenia siłami koalicji, lecz operacja będzie gładko kontynuowana.

W sobotę koalicja USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady i Włoch - mająca mandat Rady Bezpieczeństwa ONZ - przystąpiła do operacji "Świt Odysei", mającej powstrzymać ataki wojsk reżimu Kadafiego na ludność cywilną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Libijskie siły powietrzne przestały istnieć"
Komentarze (1)
Grażyna Urbaniak
23 marca 2011, 20:30
"Libijskie siły powietrzne przestały istnieć" Niezły biznes. Sprzedać za grube pieniądze, a potem zniszczyć. Ze styczniowego raportu UE wynika, że tylko w 2009 r. unijne kraje wydały licencje na sprzedaż do Libii broni o wartości 343 mln euro .Broń z Zachodu zaczęła płynąc do Libii szerokim strumieniem po 2003 r., kiedy ONZ zniosła embargo nałożone na Tripolis za wspieranie terroryzmu. Rozpoczęła się walka o intratne kontrakty. Niektóre kraje uznały libijski rynek za priorytet, a za interesami firm zbrojeniowych lobbowali politycy najwyższego szczebla.