Manifestacje antyrządowe i czerwone gwiazdy
Dziesiątki tysięcy Węgrów wzięło udział w pierwszomajowych manifestacjach, które zorganizowały w środę centrale trzech największych związków zawodowych w kraju. W Austrii obchody stały się pretekstem przedwyborczej kampanii socjaldemokratów.
W budapeszteńskim parku Varosliget związkowcy protestowali przeciw polityce oszczędności prawicowego rządu premiera Viktora Orbana. Z owacyjnym przyjęciem spotkało się wspólne wystąpienie liderów dwóch lewicowych ugrupowań: Gordona Bajnaia, przewodniczącego partii Razem 2014, i Attili Mesterhazy'ego - szefa Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP), którzy zaledwie przed tygodniem podpisali umowę o współpracy przed wyborami parlamentarnymi w roku 2014.
"Musimy obalić niedemokratyczny rząd premiera Orbana. Prowadzimy walkę o zachowanie demokracji i swobód obywatelskich" - przekonywał Mesterhazy.
Obchody stały się również okazją do utworzenia konfederacji trzech najważniejszych organizacji związkowych w kraju, która będzie reprezentować interesy 250 tysięcy zatrudnionych.
Podczas manifestacji rząd zorganizował na nadbrzeżu Dunaju pokazy lotnicze, które przyciągnęły tłumy gapiów.
Z napięciem oczekiwano na demonstrację pozaparlamentarnej komunistycznej Partii Robotniczej. Na czele pochodu, w koszulce z czerwoną gwiazdą, maszerował Attila Vajnai, szef ugrupowania. 22 kwietnia węgierscy deputowani znowelizowali przepis Kodeksu Karnego, zakazując propagowania symboli reżimów totalitarnych. Policja jednak nie interweniowała.
Przedwyborcza atmosfera towarzyszyła pierwszomajowym obchodom w Austrii. Niemal sto tysięcy wiedeńczyków wzięło udział w tradycyjnym wiecu przed ratuszem i w pochodzie prowadzącym przez centrum stolicy.
We wspólnym wystąpieniu kanclerz Werner Faymann i burmistrz Wiednia Michael Haeupl, obaj socjaldemokraci, obiecali Austriakom zachowanie przywilejów socjalnych. Wiec przerodził się w kampanię przedwyborczą przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi.
"Nie lobbujemy w imieniu oszustów podatkowych. Jesteśmy lobbystami na rzecz zatrudnionych i stoimy po ich stronie" - zapewniał kanclerz Austrii. Obaj politycy krytykowali ostro oszczędnościowe propozycje Austriackiej Partii Ludowej (OeVP), z którą socjaldemokraci tworzą koalicję.
Po południu wielu Austriaków, korzystając z upalnej pogody, wzięło udział w tradycyjnych koncertach i festynach na Praterze.
Władze Czech nie zorganizowały oficjalnych manifestacji. W kilkuset wiecach opozycyjnej Partii Socjaldemokratycznej, na której ostro skrytykowano oszczędnościową politykę rządu premiera Petra Neczasa, wzięło udział kilka tysięcy osób. Działacze Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCzM) spotkali się natomiast w praskiej dzielnicy Holeszowice. Grupa demonstrantów powitała wchodzących transparentami "KSCzM to partia zbrodniarzy", "Uciekajcie do Korei Północnej!".
Aż 700 policjantów z 7 (krajów) województw nadzorowało natomiast neonazistowską demonstrację skrajniej prawicy w Przerowie. Do zamieszek nie doszło. 300 demonstrantom odebrano przed przemarszem kije, spreje i pałki teleskopowe.
Skomentuj artykuł