Miedwiediew: Rosja potrzebuje modernizacji
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył w czwartek, że jego krajowi niezbędna jest gruntowna modernizacja opierająca się na wartościach demokracji. Wezwał też wszystkich obywateli do włączenia się w realizację tego dzieła.
Miedwiediew powiedział to na Kremlu w dorocznym orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb parlamentu Rosji: wyższej – Rady Federacji i niższej – Dumy Państwowej.
– W XXI wieku naszemu krajowi znów niezbędna jest wszechstronna modernizacja. Będzie to pierwsze w naszej historii doświadczenie modernizacji, opierającej się na wartościach i instytucjach demokracji – oznajmił Miedwiediew.
– Zamiast archaicznego społeczeństwa, w którym wodzowie myślą i decydują za wszystkich, staniemy się społeczeństwem wolnych i odpowiedzialnych ludzi – zaznaczył. – Zamiast zacofanej gospodarki, stworzymy nową - opierającą się na wiedzy, nowych ideach i technologiach pożytecznych dla ludzi – dodał.
Gospodarz Kremla zapowiedział, że "na arenie międzynarodowej, zamiast chaotycznych działań podyktowanych nostalgicznymi uprzedzeniami, Rosja będzie prowadziła pokojową politykę zagraniczną, opierającą się na pragmatycznych celach". – Zbudujemy nowoczesną Rosję, skierowaną w przyszłość. Zajmiemy godne miejsce w międzynarodowym podziale pracy – wskazał.
Miedwiediew ocenił, że konkurencyjność rosyjskiej produkcji jest "haniebnie niska", a udział państwa w gospodarce – zbyt duży. Wyraził pogląd, że wielkie korporacje państwowe nie mają perspektyw i powinny zostać zlikwidowane lub przekształcone. Zapowiedział, że państwo będzie pomagało tylko tym przedsiębiorstwom, które mają zaawansowane technologicznie i efektywne projekty. Podkreślił, że nieefektywne zakłady powinny przejść sanację finansową bądź zniknąć z rynku. Prezydent polecił utworzyć w Rosji centrum technologiczne, wzorowane na amerykańskiej Dolinie Krzemowej. Zapowiedział, że w ciągu pięciu lat w całej Rosji powinien być dostępny szerokopasmowy internet, telewizja cyfrowa i telefonia komórkowa czwartej generacji.
Gospodarz Kremla postawił też zadania opracowania do 2014 roku silnika atomowego do lotów na inne planety i reaktora jądrowego nowej generacji. Natomiast w 2015 roku Rosja według niego powinna osiągnąć światowy poziom w dziedzinie łączności satelitarnej, by – jak podkreślił – "móc widzieć cały świat". Zaproponował również debatę nad zmniejszeniem stref czasowych.
Obiecał, że w najbliższym czasie wróci do tematu obniżenia podatków w Rosji. Jego zdaniem, system podatkowy wymaga doskonalenia, jednak światowy kryzys finansowy utrudnił podejmowanie decyzji w sprawie zmniejszenia obciążeń podatkowych. Miedwiediew przyznał, że kryzys dotknął Rosję głębiej niż inne państwa.
Modernizację kraju gospodarz Kremla połączył z rozwojem demokracji. Opowiedział się za kontynuowaniem działań zmierzających do stworzenia warunków dla – jak to określił – sprawiedliwej i cywilizowanej konkurencji między partiami politycznymi. Prezydent zaproponował zrezygnowanie ze zbierania podpisów wyborców jako metody dopuszczania partii do udziału w wyborach. Wystąpił też z inicjatywą odstąpienia od przedterminowego głosowania w wyborach municypalnych. Miedwiediew podkreślił przy tym, że wszelkie próby wykorzystania reguł demokracji do rozchwiania sytuacji politycznej w kraju będą stanowczo udaremniane.
Gospodarz Kremla zobowiązał się również do kontynuowania walki z korupcją. – Wszystkie sfery zarządzania państwem muszą być otwarte dla społeczeństwa – podkreślił. Jako "bezprecedensowy" określił poziom korupcji na Północnym Kaukazie. Poinformował, że w ciągu pół roku rozpatrzono 6,5 tys. spraw o korupcję, w tym wobec 700 pracowników organów ochrony prawa i 562 urzędników państwowych.
Mówiąc o zadaniach w sferze wojskowej, Miedwiediew oświadczył, że w przyszłym roku armii należy przekazać ponad 30 rakiet balistycznych odpalanych z lądu i morza, pięć wyrzutni rakiet taktycznych Iskander, około 300 nowoczesnych pojazdów opancerzonych, 30 śmigłowców, 28 samolotów bojowych, trzy atomowe okręty podwodne, jedną korwetę i 11 aparatów kosmicznych.
Wystąpienia programowego prezydenta przyszło wysłuchać około 1000 osób. Oprócz deputowanych do Dumy i senatorów zaproszenia otrzymali członkowie rządu, wysocy rangą pracownicy prezydenckiej kancelarii, prezesi Sądu Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Najwyższego Sądu Arbitrażowego, prokurator generalny, prezes Izby Obrachunkowej, przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej, członkowie Rady Państwowej, tj. prezydenci i gubernatorzy regionów tworzących Federację Rosyjską, a także najwyżsi dowódcy wojskowi, przywódcy religijni i szefowie największych mediów.
Miejscem przemówienia Miedwiediewa – podobnie jak w zeszłym roku – była Sala Gieorgijewska w Wielkim Pałacu Kremlowskim. Jego poprzednicy na kremlowskim tronie, Borys Jelcyn i Władimir Putin, wygłaszali orędzia w Sali Marmurowej, zbudowanej w roku 1982 specjalnie na potrzeby posiedzeń plenarnych Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR).
Sala Gieorgijewska – to największa i najbardziej okazała komnata w kremlowskim pałacu. Jej nazwa związana jest z jednym z najważniejszych odznaczeń Rosji – orderem św. Jerzego. Kojarzy się z historią imperium rosyjskiego. Jej ściany zdobią marmurowe tablice z nazwiskami kawalerów orderu, m.in. marszałka Aleksandra Suworowa, marszałka Michaiła Kutuzowa i admirała Pawła Nachimowa.
Było to drugie orędzie Miedwiediewa. Tradycję wygłaszania takich przemówień programowych wprowadził w 1994 roku Jelcyn.
Skomentuj artykuł