Miliband: Imperium Murdocha należy ukrócić

(fot. EPA/Kerim Okten)
PAP / drr

Lider opozycyjnej Partii Pracy Ed Miliband zaapelował o przyjęcie nowych uregulowań ws. własności mediów, by zapobiec niebezpiecznej koncentracji władzy w rękach koncernu News Corp. należącego do Ruperta Murdocha.

- Murdoch ma niezdrowy udział w rynku mediów, co doprowadziło do nadużyć władzy - stwierdził Miliband w wywiadzie dla tygodnika "Observer".

Po zamknięciu tabloidu "News of the World" (NotW) z powodu afery podsłuchowej w rękach Murdocha znajdują się trzy tytuły prasowe "Sun", "Times" oraz "Sunday Times". Miejsce "NotW" ma zająć nowe niedzielne wydanie "Sun".

Jego holding jest też właścicielem 39 proc. udziałów w największej telewizji komercyjnej w W.Brytanii BSkyB. Wprawdzie na skutek skandalu News Corp został zmuszony do poniechania planów przejęcia pozostałych 61 proc., na co już uzyskał wstępną zgodę rządu, ale już teraz faktycznie ją kontroluje.

- Myślę, że należy zbadać dopuszczalność sytuacji, w której jednej osobie wolno posiadać ponad 20 proc. rynku prasowego, platformę Sky oraz Sky News - zaznaczył.

- Taka sytuacja jest niezdrowa, ponieważ zakres władzy w ręku jednego człowieka doprowadził do nadużyć w jego organizacji. Jeśli dąży się do ich zminimalizowania, to taka koncentracja władzy jest w oczywisty sposób niebezpieczna - dodał.

Według niego wycofanie się News Corp. z planów przejęcia pełnej kontroli nad BSkyB, zamknięcie "NotW" oraz ustąpienie Rebeki Brooks, byłej redaktorki naczelnej tabloidu z funkcji dyrektor wykonawczej News International - spółki zależnej News Corp., to dla opinii publicznej za mało.

Obowiązujące obecnie prawo własności w mediach nazwał Miliband przestarzałym. Porównał je z zasadami epoki analogowej w czasach technologii cyfrowej i satelitarnej. Jego propozycja skierowana jest do liderów partii konserwatywnej i liberalnych demokratów.

Tymczasem partia liberalnych demokratów napisała do nadzorcy rynku mediów - Ofcomu z apelem, by zbadał, czy słuszne jest, by posiadacze licencji BSkyB, w świetle burzy w macierzystej spółce News Corp. Murdocha nadal ją mieli.

Autorzy listu, w tym wiceszef partii Simon Hughes i jej prezes Tim Farron, sądzą, że 39 proc. udziałów to dość, by mieć najwięcej do powiedzenia w sprawach bieżących i kształtować strategiczne decyzje.

We wtorek Rupert Murdoch, jego syn James - prezes i dyrektor generalny News International oraz Rebekah Brooks staną przed Komisją Śledczą Izby Gmin ds. Kultury, Mediów i Sportu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Miliband: Imperium Murdocha należy ukrócić
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.