MSZ Rosji: po nalotach w Syrii USA będą dążyć do dialogu z nami
Przedstawiciel rosyjskiego MSZ Władimir Jermakow oświadczył w niedzielę, że są podstawy, aby oczekiwać, że USA po nalotach w Syrii zaczną bardziej aktywny dialog z Rosją. Przyznał, że dialog Moskwy z Waszyngtonem trwa na różnych szczeblach.
Jermakow, który w MSZ Rosji kieruje departamentem ds. nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia i kontroli zbrojeń, wypowiadał się w Moskwie na konferencji Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej.
"Nie można uważać, że Amerykanie całkowicie zamknęli się (na dialog), że nie okazują chęci do strategicznego dialogu. Trudno czynić jakiekolwiek prognozy, ale moim zdaniem teraz Amerykanie będą bardziej przekonani do dialogu" - oświadczył.
Jermakow przyznał, że dialog ze stroną amerykańską jest utrzymywany. “Być może nie jest tak widoczny, jest mniej zrozumiały, i na razie jest absolutnie nieprzewidywalny, ale jest prowadzony, w trybie codziennym" - powiedział przedstawiciel MSZ Rosji. Określił szczebel tego dialogu jako “absolutnie różnego rodzaju".
Połączone siły lotnictwa amerykańskiego, brytyjskiego i francuskiego przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej 7 kwietnia w Dumie we Wschodniej Gucie, na wschód od Damaszku. O ten atak kraje zachodnie oskarżają wojska prezydenta Syrii Baszara el-Asada, zaś Rosję obciążają odpowiedzialnością za wspieranie rządów Asada. Moskwa oświadczyła, że uważa zachodnie naloty za akt agresji przeciwko Syrii.
Skomentuj artykuł