Najdłużej w UE pracują Grecy, Polacy drudzy

(fot. shutterstock.com)
PAP / psd

W Unii Europejskiej najwięcej czasu w pracy spędza się w Grecji - wynika z poniedziałkowego raportu Komisji Europejskiej. Jest to także kraj o najwyższej w Unii stopie bezrobocia. Drudzy wśród najbardziej zapracowanych są Polacy.

Jak wynika z danych Eurostatu, przy uwzględnieniu zarówno zatrudnionych na pełen etat, jak i samozatrudnionych średni czas pracy w podstawowym miejscu pracy w Grecji to 43,9 godzin tygodniowo, a w Polsce - 42,5 godziny.

Z kolei najmniej czasu w pracy spędzają Finowie i Francuzi. Ich średni czas pracy to 39,5 godz. tygodniowo.

"Bezrobocie w całej UE i większości państw członkowskich powoli spada z wysokich poziomów" - napisano w kwartalnym raporcie Komisji Europejskiej, opublikowanym w poniedziałek. Z danych wynika, że pracy nie ma około 23,9 mln mieszkańców UE.

DEON.PL POLECA

Komisja zwraca uwagę, że w III kwartale 2014 r. po raz pierwszy od 2009 r. spadła stopa bezrobocia długoterminowego, czyli odsetek osób, które pozostają bez pracy dłużej niż rok.

"Wciąż jednak około połowy bezrobotnych w UE, czyli ok. 12,4 mln ludzi, jest bez pracy przez rok i dłużej, a spośród nich ponad 6 mln dłużej niż dwa lata" - zaznaczono w raporcie.

Z aktualnych danych Eurostatu wynika, że stopa bezrobocia w Grecji wynosi 26,0 proc. Z kolei w Polsce stopa bezrobocia wynosi 7,8 proc. wobec średniej unijnej 9,8 proc. Średnia stopa bezrobocia w strefie euro to 11,3 proc. Najniższe bezrobocie w UE jest w Danii (4,9 proc.), Austrii (5,3 proc.), Czechach i Wielkiej Brytanii (5,5 proc.).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Najdłużej w UE pracują Grecy, Polacy drudzy
Komentarze (4)
X
x
14 kwietnia 2015, 02:35
A tu inne spojrzenie: [url]http://natemat.pl/59761,jak-wygonic-komunizm-z-polskich-glow-potrzebna-jest-terapia-szokowa-odpowiada-ryszard-florek[/url]
S
staku
14 kwietnia 2015, 07:53
Trochę to niestosowne takie obrzydliwe linki tu podawać!
A
a-psik
14 kwietnia 2015, 00:18
No cóż, tak w dzisiejszej umiłowanej "europie" wyglądają neokolonie. Można do tego dorzucić jeszcze inne charakterystyczne symptomy jak np. wyprowadzanie za granicę własności przemysłowej i finansowej czy niszczenie za pomoca odpowiednio ustawionego prawa przedsiębiorczości i firm tubylców niepowiązanych z uprzywilejowaną "elitą". A ponieważ gwarantem utrzymania takiego statusu Polski jest PeO to ma z Zachodu przyzwolenie na dowolne podkręcanie wyników tzw. "demokratycznych wyborów". Zresztą za chwilę się o tym po raz kolejny przekonamy.
T
trifeol
13 kwietnia 2015, 22:01
A to jeszcze nie koniec... Kilka dni temu słychać było dobiegające z gmachu sejmu głosy ,,sto lat''. Przechodnie początkowo myśleli,że to któryś z posłów obchodził urodziny. Ale okazało się,że właśnie posłowie debatowali nad wiekiem emerytalnym dla Polaków.