NATO przejęło dowodzenie nad operacją libijską

Od objęcia dowództwa o godz. 8 rano w czwartek NATO ma w użyciu "ponad 100 samolotów bojowych i wsparcia, a także ponad 12 jednostek morskich" (fot. EPA/AMBOISE)
PAP / slo

NATO z powodzeniem przejęło od USA dowództwo nad działaniami w Libii. Waszyngton akcentuje, że obalenie reżimu Muammara Kadafiego nie jest celem operacji militarnej. Libijskie wojska reżimowe kontynuują ostrzał Misraty.

Dowodzący operacją NATO gen. Charles Bouchard ocenił, że przekazanie NATO przez USA dowództwa nad działaniami w Libii odbyło się bez zakłóceń i przerw. Od objęcia dowództwa o godz. 8 rano w czwartek NATO ma w użyciu "ponad 100 samolotów bojowych i wsparcia, a także ponad 12 jednostek morskich" - powiedział kanadyjski generał na spotkaniu z dziennikarzami w Neapolu. Dodał, że w pierwszych godzinach samoloty wykonały ponad 90 lotów.

NATO przejęło operację "Unified protector" (Zjednoczony obrońca) od międzynarodowej koalicji, która w konflikt w Libii zaangażowała się 19 marca. Tym samym Sojusz przejął odpowiedzialność za naloty na Libię realizowane do tej pory przez koalicję prowadzoną przez USA, Francję i Wielką Brytanię. Operacja jest dowodzona z regionalnego centrum połączonego dowództwa sił NATO w Neapolu.

DEON.PL POLECA

Francuski minister obrony Gerard Longuet poinformował, że w działaniach koalicji przeciwko siłom Kadafiego będą uczestniczyć Zjednoczone Emiraty Arabskie. ZEA zaoferowały samoloty dla baz powietrznych nad Morzem Śródziemnym, aby pomóc siłom zachodnim w utrzymaniu zamkniętej przestrzeni powietrznej nad Libią. Według francuskiego portalu 20minutes.fr, samoloty ZEA będą stacjonować na Sardynii.

NATO bada doniesienia o śmiertelnych ofiarach nalotów koalicji na Trypolis, ale obecnie nie ma potwierdzenia takich informacji - powiedział w czwartek rzecznik Sojuszu Atlantyckiego w Brukseli.

Wcześniej wysoki przedstawiciel Watykanu w libijskiej stolicy - wikariusz apostolski Trypolisu, biskup Giovanni Innocenzo Martinelli - poinformował, że w nalotach międzynarodowej koalicji na Trypolis zginęło co najmniej 40 cywilów.

Szacuje się, że około tysiąca ludzi zginęło w następstwie starć między zwolennikami a przeciwnikami Kadafiego - podał rząd brytyjski w raporcie na temat praw człowieka.

Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA admirał Mike Mullen oświadczył w czwartek w Kongresie, że Muammarowi Kadafiemu daleko jest do załamania militarnego, mimo że ataki koalicji międzynarodowej poważnie zredukowały jego siłę bojową. - Zniszczyliśmy jego siły na poziomie ok. 20-25 proc. - powiedział Mullen, podkreślając, że z wojskowego punktu widzenia nie oznacza to, że siły Kadafiego są bliskie załamania.

Szef Pentagonu Robert Gates, który wraz z Mullenem wystąpił tego dnia w Kongresie, akcentował z kolei, że obalenie reżimu Kadafiego nie jest częścią misji militarnej. - Moim zdaniem odsunięcie pułkownika (Kadafiego) zostanie prawdopodobnie osiągnięte (...) środkami politycznymi i ekonomicznymi przez jego własny naród - uznał.

Gates wyraził też opinię, że nie Stany Zjednoczone, lecz inne kraje powinny zająć się szkoleniem libijskich powstańców i udzielaniem im wsparcia. - Jeśli chodzi o szkolenie i o zapewnianie wsparcia, to - szczerze mówiąc - jest wiele krajów, które mogą to robić; nie jest to unikatowa zdolność USA i moim zdaniem powinien się tym zająć ktoś inny - powiedział.

Rzecznik libijskiego rządu Musa Ibrahim mówiąc w czwartek o byłym libijskim ministrze spraw zagranicznych Musie Muhammadzie Kusie, który uciekł do Wielkiej Brytanii, podkreślał, że reżim "nie zależy od jednostek". - To jest walka całego narodu. Nie zależy ona od jednostek czy przedstawicieli bez względu na ich rangę - powiedział Ibrahim pytany o ucieczkę Kusy, której bezpośrednio nie chciał potwierdzić.

Ucieczka ministra - zdaniem szefa brytyjskiej dyplomacji Williama Hague'a - zachęci inne osoby z otoczenia Kadafiego do opuszczenia przywódcy Libii.

Siły Kadafiego kontynuowały w czwartek ostrzał Misraty, gdzie dzień wcześniej na skutek ostrzału zginęło 20 cywilów - poinformował przedstawiciel rebeliantów.

Misrata leży ok. 210 km na wschód od Trypolisu. Była jedynym bastionem rebeliantów w zachodniej Libii. W poniedziałek rzecznik libijskich powstańców ogłosił, że siły Kadafiego przejęły kontrolę nad częścią miasta. We wtorek i w środę siły powstańcze próbowały odeprzeć kolejne ataki wojsk dyktatora.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

NATO przejęło dowodzenie nad operacją libijską
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.