Nie chcą więźniów z Guantanamo w USA
Niższa izba amerykańskiego Kongresu opowiedziała się w czwartek przeciwko propozycji przeniesienia do amerykańskich zakładów karnych niektórych więźniów z Guantanamo, nawet jeśli miałoby to na celu jedynie postawienie ich przed sądem.
Izba Reprezentantów większością 258 do 163 głosów przyjęła dokument, w którym zapisano zakaz transferu więźniów z Guantanamo do USA. Został on dołączony jako niewiążąca rekomendacja do projektu ustawy na temat finansowania Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Tuż po inauguracji na prezydenta USA w styczniu br. Barack Obama zapowiedział, że do stycznia 2010 r. zamknie kontrowersyjne więzienie dla podejrzanych o terroryzm w amerykańskiej bazie wojskowej Guantanamo na Kubie.
Tych osadzonych, wobec których nie znaleziono dowodów na działalność terrorystyczną, administracja USA zamierza wypuścić na wolność w ich rodzimych krajach lub - jeśli powrót byłby dla nich niebezpieczny - w innych państwach, które zgodzą się ich przyjąć.
Jednak część spośród 223 pozostałych obecnie w Guantanamo więźniów nie może zostać zwolniona, ponieważ istnieją dowody na ich zaangażowanie w działalność terrorystyczną lub też z innych powodów uważani są za niebezpiecznych. Administracja Obamy proponuje, aby sprowadzić ich do pilnie strzeżonych więzień w USA, gdzie mogliby stanąć przed sądem.
- Nie widzę żadnego powodu, aby ci terroryści, którzy stanowią poważne zagrożenie dla naszego kraju, nie mogli być sądzeni w Guantanamo - powiedział w czwartek republikański deputowany Harold Rogers. - Jestem przekonany, że taka jest właśnie opinia Amerykanów na ten temat - nie życzą sobie terrorystów w swoich miastach - dodał.
Kongres już wcześniej pokazał swój sprzeciw wobec planów administracji Obamy, odmawiając wyasygnowania 80 mln dol. na pokrycie kosztów likwidacji kontrowersyjnego więzienia.
Skomentuj artykuł