"Traktat akwizgrański odnawia fundament współpracy między naszymi krajami" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu w przemówieniu przed podpisaniem nowego traktatu. Kanclerz RFN podkreśliła, że oba kraje razem chcą stawiać czoła aktualnym wyzwaniom. Przypomniała też, że przyjaźń miedzy Francją i Niemcami wcale nie jest czymś oczywistym, jeśli przypomni się długą epokę rywalizacji i wojen.
"Obecnie niemiecko-francuska przyjaźń jest głęboko zakorzeniona w obu społeczeństwach. Tym samym historia przybrała obrót, który nie mógłby być dla nas szczęśliwszy" - dodała. Merkel, uzasadniając podpisanie nowego traktatu, oceniła, że Europa jest dziś zupełnie inna, niż 56 lat temu, a nowe wyzwania wymagają nowego porozumienia.
Prezydent Macron mówił z kolei o poczuciu odpowiedzialności swojego kraju i Niemiec za Europę. "Oba kraje muszą wskazywać drogę" - powiedział francuski prezydent przed podpisaniem dokumentu. Cztery miesiące przed wyborami do parlamentu europejskiego Macron ostrzegł przed zagrożeniami, z którymi musi się zmierzyć UE. Wymienił wśród nich m.in. brexit i narastający nacjonalizm. Podkreślił, że miłość do ojczyzny i integracja europejska nie są sprzeczne. "Kochamy nasze ojczyzny, ale kochamy też Europę" - zadeklarował.
Zgodnie z traktatem akwizgrańskim oba państwa pogłębią współpracę w dziedzinie polityki zagranicznej, obrony, bezpieczeństwa zewnętrznego oraz wewnętrznego i rozwoju, a zarazem będą działać na rzecz wzmocnienia zdolności Europy do samodzielnego działania.
Nowy traktat został podpisany dokładnie w 56. rocznicę zawarcia przez prezydenta Francji Charlesa de Gaulle'a i kanclerza Republiki Federalnej Niemiec Konrada Adenauera traktatu elizejskiego, a pomysł jego uwspółcześnienia padł podczas zeszłorocznych obchodów 55. rocznicy podpisania tamtego dokumentu. Symboliczne jest także miejsce podpisania traktatu - Akwizgran znajduje się przy samej granicy z Francją, w przeszłości był siedzibą króla Franków, Karola Wielkiego, a później przez pewien czas wchodził w skład Francji.
Traktat elizejski kończył wielowiekową rywalizację - a czasami wrogość - między Francją a Niemcami i stał się zalążkiem ich działań jako motoru integracji europejskiej.
Podczas podpisywania dokumentu nieopodal ratusza w Akwizgranie, gdzie odbywała się ceremonia, protestowało około 120 osób ubranych w żółte kamizelki. Manifestanci wznosili okrzyki, domagając się bardziej przystępnych czynszów i większej sprawiedliwości społecznej. Według danych policji byli to w większości obywatele Niemiec.
Skomentuj artykuł