Niemcy: Merkel nalega na zmianę traktatów UE

Merkel nalega na zmianę traktatów UE (fot. cqommel / flickr.com)
PAP / ts

Kanclerz Niemiec Angela Merkel potwierdziła w czwartek, że obstaje przy budzącym kontrowersje postulacie zmiany traktatów UE w celu wzmocnienia borykającej się z kryzysem strefy euro.

"Jestem zdania, że potrzebujemy również zmiany traktatów" - powiedziała Merkel po spotkaniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem w Berlinie.

Reforma traktatowa powinna dotyczyć m.in. kwestii sankcji za notoryczne naruszanie przez kraj członkowski strefy wspólnej waluty zasad unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu; Niemcy proponują, by takie państwo w ostateczności pozbawiać prawa głosu w Radzie UE. Zdaniem Merkel takie zmiany byłyby też korzystne z punktu widzenia rynków finansowych.

Komisja Europejska, jak również większość państw członkowskich UE sceptycznie podchodzi do niemieckiej propozycji zmian w traktatach UE. Wskazuje się tu m.in. na całkiem niedawne problemy z przyjęciem Traktatu Lizbońskiego.

Niemiecka kanclerz opowiedziała się również w czwartek za tym, by planowane wzmocnienie zarządzania gospodarczego w UE dotyczyło wszystkich 27 państw członkowskich, a nie tylko eurolandu, za czym opowiada się Francja.

Van Rompuy zaznaczył, że wzmocnienie zarządzania gospodarczego nie powinno prowadzić do powstania nowej instytucji unijnej. W większym stopniu celem powinna być lepsza kontrola sytuacji budżetowych w poszczególnych państwach.

Na razie jedynie Paryż otwarcie opowiada się za zacieśnianiem zarządzania gospodarczego tylko 16 państw strefy euro oraz jej instytucjonalizacją poprzez organizację co miesiąc posiedzeń eurogrupy na poziomie przywódców państw i stworzenie specjalnego sekretariatu.

Ustalenia w tej sprawie mają zostać podjęte na szczycie UE w Brukseli w przyszłym tygodniu. Różnice poglądów na ten temat między Berlinem a Paryżem, a także nagłe odwołanie planowanej na zeszły poniedziałek wizyty prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w Berlinie komentatorzy w Niemczech uznali za poważne zgrzyty we francusko-niemieckim motorze w UE.

Merkel uważa jednak, że francusko-niemiecki motor wcale się nie zacina. W rozmowie z dziennikiem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (wydanie piątkowe) zapewniła, że intensywnie konsultuje się z Sarkozym w sprawie walki z kryzysem w strefie euro. "Wszystkie ważne decyzje przygotowywane i podejmowane są wspólnie" - powiedziała Merkel w wywiadzie, którego fragmenty opublikowano w czwartek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niemcy: Merkel nalega na zmianę traktatów UE
Komentarze (3)
AC
a co z sankcjami
11 czerwca 2010, 13:29
jeśli dotycza Niemców? bo z tego co sobie przypominam to Niemcy przekroczyły swojego czasu normy - i nie zapłaciły kary
HK
historia kultu euro
11 czerwca 2010, 10:00
"ludzie pną się wokół po trupach na cokół i wybaczcie mi, że wam wygarnę ten kult jednostki monetarnej"
K
Klejstenes
11 czerwca 2010, 08:11
Jakże często rządzący, zamiast kryzysy potraktować jako zobowiązanie do naprawy niesprawiedliwych zarządzeń, wykorzystują je do wzmacniania swojej władzy. Widać to jak na dłoni w postawie kanclerz Niemiec. Trudności gospodarczych wywołanych centralizacją walutową Unii Europejskiej próbuje użyć do uzasadnienia wzmocnienia tejże centralizacji i odebrania głosu w Unii państwom słabszym finansowo. Nasuwa to podejrzenia, że recesja była przewidziana, a nawet zaplanowana w celu przejęcia przez eurokratów kolejnych kompetencji od państw narodowych. Propozycja odbierania głosu państwom w trudnościach budżetowych jest tym samym, co propozycja odebrania praw politycznych osobom o niskich dochodach. Jest to POSTULAT JAWNEJ DYSKRYMINACJI SŁABSZYCH. Na naszych oczach upada mit solidarności europejskiej, a zza niego odsłaniają się paskudne facjaty imperializmu niemieckiego, nowego podziału wpływów w Europie i globalizmu masońskiego. Czy jest to tylko łabędzi śpiew niemieckich ambicji paneuropejskich czy gra nimi przez wielbicieli Nuovo Ordum Seculorum (New World Order)...?