Niemcy: minister sprawiedliwości grozi Polsce "izolacją" w UE

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / jp

Minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas powiedział w niedzielę gazecie "Bild", że jest zaniepokojony sytuacją wymiaru sprawiedliwości w Polsce i ostrzegł, że brak poszanowania dla praworządności może doprowadzić do politycznej izolacji kraju w UE.

- Niezależność wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest zagrożona - powiedział Maas w rozmowie z "Bildem".

- Unia Europejska nie może się temu bezczynnie przyglądać. Praworządność i demokracja stanowią fundament UE - zaznaczył polityk współrządzącej SPD.

DEON.PL POLECA

Maas wyraził zadowolenie z faktu, że KE rozważa podjęcie wobec Polski konkretnych sankcji.

- Kto wykazuje tak mało poszanowania dla państwa prawa, ten godzi się na polityczną izolację (kraju) - powiedział Maas.

Wiceszef KE Frans Timmermans oznajmił w środę, że KE jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu o Unii Europejskiej - dopuszczającego sankcje - w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. Timmermans uważa, że znoszą one niezależność sądów i zagrażają rządom prawa w Polsce.

"Bild" odnotowuje, że premier Węgier Wiktor Orban wyraził poparcie dla Polski.

Zgodnie z uchwaloną i oczekującą na podpis prezydenta nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, sędziów do Rady miałby wybierać Sejm. Wybór ten miałby się dokonywać większością 3/5 głosów - co ma gwarantować reprezentatywność wyboru. Kandydatów na członków KRS marszałkowi Sejmu zgłaszałoby prezydium Sejmu lub co najmniej 50 posłów.

Mogliby oni wybierać kandydatów wyłącznie spośród sędziów rekomendowanych przez środowiska prawnicze. Prawo do tego miałyby stowarzyszenia sędziów lub prokuratorów, grupy co najmniej 25 sędziów lub prokuratorów, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych i Krajowa Rada Notarialna.

Z kolei także już uchwalona i oczekująca na podpis prezydenta nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz m.in. wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.

Natomiast również już uchwalona i też oczekująca na podpis prezydenta nowa ustawa o Sądzie Najwyższym zakłada, że jego obecni sędziowie mieliby zostać przeniesieni w stan spoczynku - z wyjątkiem tych sędziów, których na wniosek ministra sprawiedliwości pozostawiłby prezydent.

W nowym SN - o połowę mniej licznym od obecnego - pojawiłyby się nowe trzy Izby, w tym Izba Dyscyplinarna (jej sędziowie, z wyższymi wynagrodzeniami, mieliby pewną autonomię nawet względem I prezesa SN), która rozpatrywałaby sprawy dyscyplinarne sędziów i innych zawodów prawniczych.

Jak wskazuje Ministerstwo Sprawiedliwości, podstawowym celem reformy jest m.in. "usprawnienie działania sądów, tak aby zaczęły działać szybko, efektywnie, a wyroki wydawane przez sędziów budziły zaufanie Polaków" oraz "większy stopień demokratyzacji trybu wyboru kandydatów do KRS".

Sami niemieccy sędziowie (Niemieckie Stowarzyszenie Sędziów - Deutscher Richterbund) już w piątek oświadczyli, że polskie władze dążą do stworzenia "politycznie sterowanego wymiaru sprawiedliwości".

Tymczasem w Niemczech decyzje dotyczące składu osobowego pięciu niemieckich federalnych sądów rangi najwyższej podejmowane są w trybie współdziałania rządu federalnego i rządów krajowych z Bundestagiem.

Jak przyznał przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Sędziów Jens Gnisa w wypowiedzi dla grupy medialnej Redaktionsnetzwerk Deutschland, "co dzień dociera do nich wołanie o pomoc od polskich kolegów".

W Niemczech decyzje dotyczące składu osobowego pięciu niemieckich federalnych sądów rangi najwyższej podejmowane są w trybie współdziałania rządu federalnego i rządów krajowych z Bundestagiem.

Oprócz traktowanego odrębnie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Niemczech istnieje pięć federalnych sądów rangi najwyższej: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Skarbowy, Federalny Sąd Pracy oraz Federalny Sąd ds. Socjalnych.

Według art. 95 niemieckiej konstytucji o powoływaniu sędziów tych pięciu trybunałów decyduje właściwy dla danej dziedziny minister federalny wspólnie z komisją ds. wyboru sędziów, do której należą odpowiedni ministrowie wszystkich 16 rządów krajowych oraz w takiej samej liczbie członkowie wybrani przez Bundestag. Kandydatów na sędziów mogą zgłaszać zarówno członkowie komisji, jak i minister federalny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy: minister sprawiedliwości grozi Polsce "izolacją" w UE
Komentarze (7)
24 lipca 2017, 15:46
do @ Ewelinamar Czy Polakiem jest ten który chce dokonać zamachu stanu? Czy ten który łamie prawo zapisane w Konstytucji jest Polakiem, czy tez nie jest?  Rząd Polski musi przestrzegać zapisów Konstytucji czy też może robić co mu się chce?
26 lipca 2017, 12:31
Od ocenia prawa prawa stanowionego jest Trybunał Konstatucyjny, a nie Bazyli
AA
a a
24 lipca 2017, 07:50
do @ lleszek Teraz widać, że nie jesteś Polakiem. Jakim prawem uważasz, że rząd niemiecki jest nad rządem POLSKI. Jak wieprzu mogą przejśc ci przez gardło takie słowa: "Kanclerz Merkel i rząd niemiecki do tej pory bardzo wstrzemięźliwie się wypowiadali się na temat kontrowersyjnej polityki rządu Kaczyńskiego,...." "Więc takie wypowiedzi świadczą, że także w Berlinie cierpliwość jest na wyczerpaniu,.." Co to, rząd Polski był wybierany przez Merkel i ogólnie przez Berlin??? Co to POLACY NIE MAJĄ PRAWA DO WŁASNEGO STANOWIENIA??? MAJĄ ŻYĆ TAK JAK IM POZWALAJĄ NIEMCY ??? Aż chce się napisać ty ŚWINIO, ale nie będę obrażać tego zwierzęcia. Zapomniałeś, że to POLACY WYBIERAJĄ SWÓJ RZĄD ??? Zapamiętaj agencie Berlina Niemcy z pod dębu wyszli i pod dąb wejdą - już wkrótce. Myślisz, że POLACY nie wiedzą jakie pieniądze tracą Niemcy w wyniku wszelkich reform przeprowadzanych przez PiS? Wiedzą. Biada ci człowieku Berlina!!!
WDR .
23 lipca 2017, 21:21
Historia się powtarza. Znowu niemiecki minister grozi Polsce. Tym razem Merkel z Putinem chcą przepchąć Nord Stream 2. Tak jak kiedyś kremlowska marionetka czyli kanclerz Niemiec G.Schroeder który dziś lobbuje dla Putina już nie jako marionetka, ale oficjalnie pod szyldem Gazpromu. Tylko jedna rzecz się dobrze ułożyła. Demokraci w USA chcą udowodnić związki Trumpa z Putinem (republikanie przystali na to) dlatego wielkimi krokami zbliżają się sankcje dla firm współpracujących przy NS2. Kiedy proces się skończy i Trump dostanie na biurko sankcje do podpisu będzie miał wszelkie powody, żeby je podpisać (polityczne i biznesowe). To nie zatrzyma projektu, ale może go znacząco opóźnić.
24 lipca 2017, 17:09
Historia się powtarza. Polska uzyskuje niepodległość... mija kilka lat i natychmiast zaczyna sie pieniactwo, brak szacunku do innych, brak chęci zadbania o rozwój. Każdy zaczyna ciągnąć w swoją stronę. Pojawiają się ludzie, którzy chcą posiadać pełnię władzy z tylnego siedzenia. Zaczyna sie niszczenie krajuI Ci ludzie zaczynają "w trosce o społeczeństwo" łamać prawo. Mają zapisy konstytucji głęboko gdzieś. A ciemny lud to kupje i spija słodycz z dziubka dyktatora. 
23 lipca 2017, 21:11
Kanclerz Merkel i rząd niemiecki do tej pory bardzo wstrzemięźliwie się wypowiadali się na temat kontrowersyjnej polityki rządu Kaczyńskiego, także w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego. To miało także wpływ na działania Komisji Europejskiej. Więc takie wypowiedzi świadczą, że także w Berlinie cierpliwość jest na wyczerpaniu, Kaczyński straci kolejnego, jeśli nie jednego z ostatnich, sojusznika. Zostanie chyba tylko Wiktor Orban, jako jedyna ostoja Okopów Świętej Trójcy.
23 lipca 2017, 18:11
Akurat grożenie Polsce panie Niemiec, to nie najszczęśliwsze posunięcie