Niemiecki antysemityzm ma "poważne rozmiary"
Wrogie Żydom nastawienie zakorzeniło się w niemieckim społeczeństwie przybierając "poważne rozmiary" - oceniła grupa niezależnych ekspertów, która w środę przedłożyła Bundestagowi raport na temat antysemityzmu w Niemczech.
- W rozpowszechnianiu antysemityzmu szczególną rolę odgrywa internet. Prawicowi ekstremiści, negatorzy holokaustu i radykałowie islamscy wykorzystują w sposób całkowicie naturalny sieć jako platformę dla swojej propagandy - pisze w raporcie grono ekspertów powołane przez Bundestag w 2009 roku, aby przeciwdziałać wzrostowi antysemityzmu.
Eksperci są zdania, że antysemickie nastawienie Niemców bazuje na szeroko rozpowszechnionych uprzedzeniach, głęboko zakorzenionych kliszach, a także zwykłej niewiedzy o Żydach i judaizmie.
Na postawie weryfikacji różnorodnych analiz bazujących na badaniach opinii publicznej eksperci stwierdzili zgodnie, że ukryty antysemityzm dotyczy ok. 20 proc. społeczeństwa.
Według ich obserwacji, rasistowskie, radykalnie prawicowe i antysemickie hasła są na porządku dziennym zwłaszcza na niemieckich boiskach. - Wyzwanie przeciwnych drużyn od "Żydów" oraz znieważanie zawodników i kibiców żydowskiego pochodzenia należą do codzienności niemieckiej piłki nożnej - głosi raport.
W raporcie zauważono jednak, że na tle innych europejskich krajów antysemityzm w Niemczech nie jest niczym wyjątkowym.
- Należy podkreślić, że mimo nieustannej debaty na temat narodowosocjalistycznej przeszłości i daleko idącej publicznej tabuizacji kwestii antysemityzmu, Niemcy osiągnęły wysokie wskaźniki antysemityzmu, podobnie jak inne zachodnioeuropejskie kraje - Włochy, Wielka Brytania, Holandia i Francja - piszą eksperci.
Podkreślili także, że szczególnie wysokie wskaźniki antysemityzmu występują w Polsce, Portugalii i na Węgrzech.
Skomentuj artykuł