Nieudany zamach na ukraińskiego ministra

(fot. Виктор Г. Алексеев / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons)
Jarosław Junko / PAP / slo

MSW Ukrainy potwierdziło w środę informacje mediów o nieudanej próbie zamachu na szefa tego resortu, Arsena Awakowa. O szczegółach zdarzenia nie poinformowano. Wiadomo jedynie, że Awakow nie ucierpiał.

- Tak, potwierdzamy te informacje, jednak na razie nie mówimy o tym, czy są jacyś zatrzymani w związku z tą sprawą, ani o żadnych innych szczegółach - oświadczyła przedstawicielka MSW Łarysa Wołkowa w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.

Wcześniej w środę ukraińskie media doniosły, że do próby zamachu na Awakowa doszło na terenach, na których prowadzona jest operacja zbrojna przeciwko separatystom prorosyjskim. Odbywa się ona w obwodzie donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy.

Na stronie internetowej MSW pojawiła się tego dnia zapowiedź konferencji prasowej doradcy Awakowa, Zoriana Szkiriaka, który miał opowiedzieć o tym incydencie, jednak spotkanie z dziennikarzami odwołano. Wołkowa powiedziała, że briefing w tej sprawie odbędzie się w czwartek.

Awakow stanął na czele MSW w lutym, po ucieczce z kraju ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Jako deputowany partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko był aktywnym uczestnikiem protestów przeciwko ekipie Janukowycza na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Obecnie jest jednym z koordynatorów działań zbrojnych przeciwko separatystom.

9 lipca Sąd Rejonowy w Moskwie wydał nakaz aresztowania Awakowa. W czerwcu Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że wysłano za nim list gończy. Wcześniej Komitet wszczął przeciwko Awakowowi i gubernatorowi obwodu dniepropietrowskiego Ihorowi Kołomojskiemu śledztwo, zarzucając im "topienie kraju we krwi własnego narodu".

Na początku czerwca rosyjski KŚ powołał do życia komisję specjalną, której zadaniem jest "wyjaśnienie zbrodni popełnionych na cywilnej ludności zamieszkującej terytoria ukraińskie". Komitet zapowiedział, że komisja będzie działać do czasu aż "wszyscy ukraińscy wojskowi i inne osoby winne zbrodni" staną przed sądem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nieudany zamach na ukraińskiego ministra
Komentarze (3)
T
tom
16 lipca 2014, 22:59
To sie nie miesci w glowie. Jak mozna sie zabijac? Czy naprawde zycie ludzkie nic nie znaczy? Tylu ludzi ginie, bez celu, bez sensu, dla interesow politycznych i finansowych nielicznych. Z Rosji na Ukraine naprzyjezdzalo mase ludzi, kadirowcow, czeczencow, bylych rosyjskich wojskowych roznej masci, moze nawet wielu ludzi wyjetych spod prawa. Maja kalachy sprzet wojskowy i robia co chca na wschodzie Ukrainy, generalnie rozpetali wojne, maja duze poparcie miejscowej ludnosci, ciche i bardziej czynne bywa. Wojska ukrainskie podjely inicjatywe i musza niestety cos z tym zrobic. Jest wiele ofiar, po stronie ukrainskiej, gina przyslani separatysci, ginie i cierpi miejscowa ludnosc. Bezprawie, chaos, samowola, prawo silniejszego, wszystko wolno - czym dluzej tym przeciez beda bardziej zdeprawowani. Do tego zdaje sie organizacja wszystkiego szwankuje, wszystko sie robi na kolanie, improwizacja.  Czlowieczenstwo sprowadzone do poziomu ponizej zera. Mamy 2014r, internet, telefony komorkowe, najnowsze zdobycze techniki, mapy elektroniczne inne ciekawe wydarzenia, a tu w Europie biegaja sobie ubrani w jakies munduropodobne stare ciuchy pomieszane cywilnymi ubraniami ludzie, strzelaja do siebie z kalachow, zostaja trupy, ktore pozniej zbieraja do ciezarowek i wywoza(jakby nigdy nic), moze nawet z honorami pozniej grzebia, a moze po cichu zeby sie nie wydalo ze tyle zginelo. To wszystko dla jakiegos marnego "zoldu" i niewyjasnionych interesow polityczno-gospodarczych.   
MR
Maciej Roszkowski
16 lipca 2014, 18:11
Czyli Rosja ściga obywatali Ukrainy za czyny popełnione (?) na terenie Ukrainy, której niepodległość formalnie uznaje. To przypomina "proces 16" z 1945 roku. Bezczelność ruskich nie zna granic.
S
stan
17 lipca 2014, 13:36
I nigdy nie miała.