Niezapowiedziana wizytą Obamy w Afganistanie
Prezydent USA Barack Obama przybył we wtorek z niezapowiedzianą wizytą do Afganistanu, w czasie której podpisana będzie umowa o partnerstwie strategicznym określająca zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Afganistanie po wycofaniu stamtąd sił międzynarodowych.
Prezydencki Air Force One wylądował w nocy czasu lokalnego na lotnisku w głównej amerykańskiej bazie wojskowej Bagram, ok. 50 km od Kabulu. Wizyta ma potrwać około siedmiu godzin.
Zbiega się ona z pierwszą rocznicą zabicia w Pakistanie szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena przez amerykańskich komandosów. Współpracownicy Obamy podkreślali jednak, że to nie wokół rocznicy ma się koncentrować wizyta w Afganistanie.
Barack Obama i Hamid Karzaj, podpisali we wtorek wieczorem czasu polskiego umowę o partnerstwie strategicznym między obu krajami.
Amerykański prezydent oświadczył, że koszty wojny w Afganistanie były wysokie, ale zawarte porozumienie toruje drogę do "pokojowej przyszłości" tego kraju. Zapewnił, że Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu wspierać Afganistan.
Karzaj ocenił, że podpisane właśnie porozumienie ustanowi "równorzędne partnerstwo" między obu krajami.
Umowa o partnerstwie strategicznym określa rolę Stanów Zjednoczonych w Afganistanie po zakończeniu międzynarodowej misji bojowej w tym kraju pod koniec 2014 roku.
Amerykański prezydent ma także wygłosić przemówienie do Amerykanów, które ma do nich dotrzeć po południu we wtorek czasu lokalnego; w Afganistanie będzie wówczas godz. 4 nad ranem w środę (godz. 1.30 czasu polskiego w środę).
Obama zwróci się do Amerykanów dokładnie rok po tym jak amerykańskie siły specjalne, na jego rozkaz, rozpoczęły operację, w wyniku której zginął bin Laden ukrywający się w garnizonowym mieście Abbotabad w Pakistanie.
Przedstawiciele administracji USA informowali wcześniej, że Obama oficjalnie ogłosi Afganistan głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, spoza NATO. Nie zapowie natomiast konkretnie żadnej dalszej redukcji amerykańskich sił w tym kraju co najmniej do września 2012 roku - twierdzą te źródła.
Przedstawiciele USA i Afganistanu informowali, że zamierzają podpisać umowę przed majowym szczytem NATO w Chicago, ale w obliczu wielu nieporozumień istniała groźba kilkumiesięcznego opóźnienia zawarcia partnerstwa. Najbardziej sporne kwestie zostały usunięte z szerszego paktu i zawarte w osobnych memorandach o porozumieniu - informowała agencja AP w dniu parafowania umowy.
Afgańskie władze uzależniały zawarcie porozumienia z Waszyngtonem od spełnienia szeregu warunków. Wśród nich były: poszanowanie suwerenności Afganistanu, zakończenie nocnych operacji sił międzynarodowych i przekazanie władzom afgańskim kontroli nad ośrodkami zatrzymań, w tym więzieniem na terenie bazy Bagram, które w oczach wielu Afgańczyków jest symbolem amerykańskiej okupacji.
Skomentuj artykuł