W związku ze skandalem w przyznającej literackiego Nobla Akademii Szwedzkiej nie wskazano laureata w tej dziedzinie, przez co odwołano część imprez.
W czwartek nobliści z czterech dziedzin: medycyny, fizyki, chemii oraz ekonomii odwiedzili Muzeum Noblowskie. Goście tradycyjnie złożyli autografy na krzesłach w muzealnej kawiarni, a także przekazali przedmioty osobiste, które wzbogacą ekspozycję.
Jak powiedział PAP pracownik muzeum Olof Somell, są to głównie sprzęty laboratoryjne związane z odkryciami naukowców. Na tym tle szczególnie wyróżnił się Japończyk prof. Tasuku Honjo, ofiarowując własnoręcznie wykonaną kaligrafię ze swoim mottem życiowym: "Bez ambicji nie można osiągnąć sukcesu". Symbolicznym prezentem jest lampa naftowa, wynalazek Polaka Ignacego Łukasiewicza, dar od ekonomisty Amerykanina Paula Romera. Naukowiec otrzymał Nagrodę Nobla za badania związane ze zmianami klimatu i innowacjami technologicznymi.
W rozmowie z PAP z przedstawiciel Fundacji Noblowskiej Mikael Oestlund przyznał, że organizatorzy tygodnia noblowskiego starają się zrobić wszystko, by problemy wokół Nagrody Nobla nie odbiły się na laureatach. "Chcemy skupić się na noblistach i podziękować im za ich wkład w rozwój ludzkości" - stwierdził. Przyznał jednocześnie, że wciąż nie jest rozwiązana kwestia przyszłości literackiej Nagrody Nobla. "Decyzja w jej sprawie powinna zapaść na początku przyszłego roku" - powiedział.
Akademia Szwedzka chciałaby przyznać w przyszłym roku dwie nagrody, za 2019 rok oraz zaległą. W tym celu powołała nowy Komitet Noblowski, do którego zaproszono zewnętrznych ekspertów.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Sztokholmie uznał współpracownika Akademii Szwedzkiej Jean-Claude'a Arnaulta, męża członkini Akademii Szwedzkiej Katariny Frostenson, za winnego kolejnego gwałtu na tej samej kobiecie i podwyższył mu karę więzienia do 2,5 roku.
Afera Arnaulta wywołała konflikt wewnątrz Akademii, masowe odejście jej członków i przyczyniła się do decyzji o nieprzyznawaniu w tym roku literackiej Nagrody Nobla.
Skandal w Akademii Szwedzkiej wybuchł, gdy jesienią 2017 roku 18 kobiet oskarżyło Arnaulta o wykorzystywanie seksualne, a pięć z nich zdecydowało się złożyć doniesienie na policję z oskarżeniem go o gwałt. Część zarzutów została jednak umorzona z powodu przedawnienia lub braku dowodów.
Arnault został także oskarżony o przecieki. Z dochodzenia zleconego przez byłą sekretarz Akademii Szwedzkiej Sarę Danius, wynika że mąż Frostenson był źródłem przecieku o Nagrodzie Nobla dla Wisławy Szymborskiej (1996), Elfriede Jelinek (2004), Harolda Pintera (2005), Jean-Marie Gustave'a Le Clezio (2008), Patricka Modiano (2014), Swiatłany Aleksijewicz (2015) oraz Boba Dylana (2016).
Śledztwo wykazało również, że w Akademii dochodziło do konfliktu interesów podczas podejmowania decyzji o hojnych dotacjach. Arnault prowadził klub kulturalny, na którego działalność otrzymywał pieniądze z Akademii. W klubie odbywały się odczyty laureatów nagród przyznawanych przez to gremium.
Kolejnym ciosem w prestiż Nagrody Nobla okazała się decyzja nowych władz Sztokholmu. Błękitno-zielona koalicja skupiająca partie centroprawicowe oraz Zielonych zdecydowała jesienią o rezygnacji z budowy Centrum Nobla w prestiżowym miejscu, na półwyspie Blasieholmen.
Inwestycja miała promować idee fundatora Nagrody oraz jej laureatów, ale z uwagi na monumentalny projekt architektoniczny została oprotestowana przez mieszkańców. Z finansowania budowy kontrowersyjnego gmachu wycofali się sponsorzy.
Tradycyjnie oddzielne uroczystości noblowskie odbędą się w stolicy Norwegii Oslo, gdzie także 10 grudnia, w rocznicę śmierci Alfreda Nobla, wręczona zostanie Pokojowa Nagroda Nobla. Jej laureaci to kongijski ginekolog Denis Mukwege i pochodząca z Iraku jazydzka działaczka społeczna Nadia Murad.
Skomentuj artykuł