Nowa strategia nuklearna niewystarczająca
Nowa strategia nuklearna USA ogłoszona we wtorek przez administrację prezydenta Baracka Obamy to ważny krok naprzód, choć prezydent nie poszedł w jej ustaleniach tak daleko, jak powinien - ocenia środowy "New York Times" w artykule redakcyjnym.
Według dziennika dokument "znacząco zawęża" okoliczności, w jakich USA mogą użyć broni nuklearnej w porównaniu z wcześniejszą strategią, ogłoszoną przez poprzednika Obamy - George'a W. Busha.
"NYT" wskazuje, że według nowej strategii "fundamentalną rolą" broni nuklearnej jest odstraszanie innych państw przed atakiem z użyciem tej broni na USA lub sojuszników Waszyngtonu. Strategia zastrzega, że USA nie zaatakują bronią nuklearną krajów "nienuklearnych", ale dotyczy to tylko państw, które podpisały traktat o jej nierozprzestrzenianiu (NPT) i go przestrzegają.
- Byłoby lepiej, gdyby Obama uczynił odstraszanie przed atakiem nuklearnym "wyłącznym" celem broni nuklearnej. Nikt przy zdrowych zmysłach nie może sobie wyobrazić, że USA mogłyby kiedykolwiek użyć broni nuklearnej - ocenia "NYT".
Dziennik chwali Obamę za zapowiedź, która znalazła się w strategii, że USA nie będą pracować nad nowymi głowicami nuklearnymi. Zdaniem dziennika nie są one potrzebne.
"NYT" podkreśla również, że strategia mówi o dalszej redukcji broni nuklearnej wspólnie z Rosją. Obama i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powinni zacząć rozmowy na ten temat jak najszybciej - apeluje gazeta - ponieważ na osiągnięcie porozumienia potrzeba lat.
Dziennik zauważa przy tym, że żadne z zapowiedzianych przez Obamę kroków "nie uciszą jego krytyków, którzy już zarzucają Obamie osłabianie zdolności obronnych Ameryki". Jednak zdaniem "NYT" prezydent USA "podejmuje ważne kroki, by uczynić świat bezpieczniejszym" i wzmocnić wiarygodność Ameryki w chwili, gdy stara się ona powstrzymać ambicje nuklearne Iranu czy Korei Północnej.
Skomentuj artykuł