"NYT": Europa nie ma prawdziwego przywódcy
Filary dobrobytu UE: wspólna waluta, swoboda przemieszczania się i bezpieczeństwo transatlantyckie zostały wystawione na próbę. Wszystko dlatego, że w Europie brak przywódców sięgających poza własne polityczne interesy - pisze w środę "New York Times".
"Problem polega na tym, że nie ma liderów europejskich, a jedynie niemiecka kanclerz, prezydent Francji czy premier Włoch, i inni, którzy są wyznawcami wizji kontynentalnej, ale nigdy nie patrzą dalej niż wymagają tego ich lokalne polityczne interesy" - zauważa nowojorski dziennik.
Kłopoty Europy są problemem również dla Amerykanów - komentuje "NYT" - ponieważ rozłam strefy euro może pociągnąć światową gospodarkę w dół, a kryzys NATO oznaczałby, że USA będą ponosić nawet większy ciężar w dziedzinie bezpieczeństwa niż obecnie. Autor komentarza przekonuje, że konstruktywne rozwiązanie problemów finansowych najbardziej zagrożonych krajów - Grecji, Irlandii i Portugalii - jest ponad siły jednego kraju, ale dla całej Europy nie powinno stanowić to problemu.
Podobnie wygląda sprawa NATO i zaangażowania europejskich członków sojuszu. Na przykładzie operacji Libii, nad którą dowodzenie przejęło NATO, wyraźnie widać "lata militarnego niedoinwestowania w większości europejskich krajów" - uważa "NYT". "Założenia zbiorowej obrony zakładały, że Stany Zjednoczone zawsze przyjdą Europie z odsieczą przeciwko mocarstwu jak Związek Radziecki. Ale niezdolność europejskich członków NATO do sprostania niewielkiemu wyzwaniu, jakim jest Libia, powinna przerazić każdego ministra obrony w Europie" - kontynuuje dziennik.
Ostrzega, że nie wiadomo, "jak długo jeszcze amerykańscy wyborcy będą gotowi wspierać sojusz, w którym Stany Zjednoczone ponoszą 75 proc. wydatków militarnych i jeszcze wyższe koszty walk".
Brak przywództwa jest widoczny również w kontekście nastrojów antyimigranckich i wzrostu ksenofobii, wywołanego przez kryzys gospodarczy i napływ dziesiątków tysięcy Tunezyjczyków i Libijczyków. "Problem uchodźców jest zbyt poważny dla każdego z państw z osobna. Tu także potrzebne jest europejskie przywództwo" - podkreśla "NYT".
Skomentuj artykuł