Obama rozpoczął pożegnalną wizytę w Berlinie
Prezydent USA Barack Obama rozpoczął w czwartek oficjalną część pożegnalnej wizyty w Niemczech. Kanclerz Angela Merkel przywitała go po południu przed urzędem kanclerskim w Berlinie. Przywódcy mają rozmawiać o Rosji, Ukrainie i terroryzmie.
Tematem zaplanowanej na półtorej godziny rozmowy będzie też - zdaniem strony niemieckiej - sytuacja w USA po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Donalda Trumpa i jej wpływ na relacje z Europą. Wypowiedzi Trumpa podczas kampanii wyborczej dotyczące NATO, umowy o wolnym handlu z Unią Europejską czy imigracji wywołały zaniepokojenie w Niemczech i innych krajach UE.
W wywiadzie dla pierwszego programu telewizji publicznej ARD Obama powiedział, że Niemcy powinni traktować Merkel z estymą. "(Merkel) jest symbolem wielkiej wiarygodności" - podkreślił prezydent USA. Wywiad zostanie wyemitowany wieczorem; jego fragment ARD pokazała w serwisie informacyjnym.
Dla Waszyngtonu Berlin był najważniejszym sojusznikiem w Europie. Obama scedował na Niemcy m.in. kwestie związane z kryzysem na Ukrainie i kontaktami w tym zakresie z Moskwą.
Obama przyleciał do stolicy Niemiec prosto z Aten w środę wieczorem. W hotelu Adlon przy Bramie Brandenburskiej, gdzie zamieszkał na czas pobytu w Berlinie, spotkał się na nieplanowanej wcześniej kolacji z Merkel. Rozmowa w cztery oczy trwała trzy godziny. Nawet najbliżsi doradcy musieli czekać w drugim pokoju - poinformowała ARD. Żadna ze stron nie ujawniła tematów rozmowy.
Wizyta Obamy przebiega bez incydentów - informuje policja. Bezpieczeństwa prezydenta i porządku w mieście strzeże 2,4 tys. funkcjonariuszy policji i innych służb.
We wspólnie napisanym artykule, który ukazał się w czwartek w tygodniku "Wirtschaftswoche", Merkel i Obama opowiedzieli się za podpisaniem umowy o wolnym handlu UE-USA i za umową o ochronie klimatu, a także za utrzymaniem silnego NATO.
Agencja dpa, komentując wizytę Obamy, pisze: "USA pozostaną ważnym partnerem Niemiec, jednak z przymiotnika +najważniejszy+ Merkel będzie musiała zrezygnować. Republika Federalna Niemiec musi zatroszczyć się o siebie, musi stać się bardziej niezależna, być może bardziej dorosła. To pożegnanie z Ameryką jako starszym bratem".
Merkel zapowiedziała, że spotka się z następcą Obamy - Trumpem - najpóźniej w lipcu przyszłego roku, podczas szczytu G20 w Niemczech. Byłoby niedobrze, gdyby obydwoje przywódcy rzeczywiście czekali tak długo na pierwszy bezpośredni kontakt - ostrzega dpa.
W piątek Obama i Merkel spotkają się w Berlinie z prezydentem Francji Francois Hollandem oraz premierami Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoch - Theresą May, Mariano Rajoyem i Matteo Renzim.
Skomentuj artykuł