Obozowisko w centrum Madrytu zwija namioty
Z placu Puerta del Sol, który jest sercem Madrytu, znikły w niedzielę namioty uczestników "Ruchu oburzonych", zwanego także "Ruchem 15 maja" od daty jego rozpoczęcia, ale organizatorzy zapowiedzieli, że przenoszą się z tą inicjatywą do innych dzielnic.
Podobnie jak w wielu innych miastach Hiszpanii, w Madrycie młodzi animatorzy protestu przeciwko bezrobociu i klasie politycznej deklarowali w niedzielę, że chcą dotrzeć ze swymi hasłami: "Prawdziwa demokracja teraz!", "Nie jesteśmy towarem w rękach polityków i bankierów!" do całego młodego pokolenia.
W stolicy Hiszpanii obok namiotów przez cały czas "okupacji" Puerta del Sol odwiedzający demonstrantów mogli korzystać z pięciu tysięcy tomów książek, rozłożonych na stołach i kartonach.
W Barcelonie, gdzie "oburzeni" biwakowali przez trzy tygodnie na słynnym Placu Katalońskim, trwał jeszcze w niedzielę spór między nimi, czy opuścić już to jedno z najbardziej ruchliwych miejsc w stolicy Katalonii, czy też nadal je okupować.
"Oburzeni" z Santiago de Compostela, Santander, Walencji, Tenerife i wielu innych miast postanowili w niedzielę pozostać tam jak najdłużej, mimo że w kilku miastach doszło do siłowej interwencji policji.
W innych ośrodkach, jak uniwersytecka Granada, Huelva w Estremadurze, Aviles, Oviedo i Teruel obozowiska "M15" na głównych placach miejskich rozmontowano w ciągu ostatniego tygodnia.
Ruch "oburzonych" rozszerzył się, chociaż z mniejszym rozmachem, również na Portugalię, gdzie zapoczątkowali go studiujący tam młodzi Hiszpanie. Rozwija się w znacznej mierze dzięki dyskusji w internecie i akcji plakatowej wokół własnego manifestu ideowego "Prawdziwa demokracja teraz!", wymierzonego m.in. przeciwko korupcji urzędników i polityków.
Na placu Rossio w Lizbonie, który w połowie lat 70. ubiegłego stulecia, po bezkrwawym obaleniu rządów faszystowskich w wyniku Rewolucji Czerwonych Goździków, był miejscem wieców portugalskiej lewicy, gromadzi się codziennie od kilkudziesięciu do kilkuset uczestników ruchu "oburzonych".
W Hiszpanii, kraju najdotkliwiej w Unii Europejskiej dotkniętym bezrobociem młodego pokolenia, "M15" przystępuje obecnie do organizowania w dniu 19 czerwca wielkiego marszu młodzieży.
Skomentuj artykuł