Obwinia telenowele o wzrost przemocy w kraju

(fot. EPA/MIGUEL GUTIERREZ )
PAP / slo

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżył o wzrost przestępczości w kraju popularne telenowele, które - jego zdaniem - rozpowszechniają wśród młodych ludzi złe wartości i przedstawiają w korzystnym świetne przemoc i narkotyki - pisze we wtorek agencja AP.

W ubiegłym roku Maduro atakował z kolei pełne przemocy gry wideo oraz hollywoodzki hit "Spider-Man".

W poniedziałek wieczorem wiceprezydent Jorge Arreaza spotkał się z przedstawicielami prywatnych i państwowych stacji telewizyjnych, by dokonać przeglądu programów emitowanych w najlepszym czasie antenowym. Według Arreazy niektóre audycje mogą być niezgodne z ustawą z 2004 roku, która nakazuje, by promowały one tylko dobre wartości.

Do spotkania doszło po zeszłotygodniowym przemówieniu prezydenta Maduro, w którym skrytykował on popularną operę mydlaną "De todas maneras Rosa", produkowaną przez Venevision. Jak relacjonuje agencja AP, jedna z głównych bohaterek telenoweli, była królowa piękności, podaje swej matce truciznę.

DEON.PL POLECA

Nie jest jasne, czy władze podejmą kroki, by ograniczyć emisję popularnych w całej Ameryce Południowej oper mydlanych - pisze Associated Press.

Według ONZ Wenezuela znajduje się na piątym miejscu jeśli chodzi o wskaźnik zabójstw. Organizacja pozarządowa o nazwie Wenezuelskie Obserwatorium Przemocy szacuje, że wskaźnik ten podczas 15-letnich rządów socjalistów wzrósł czterokrotnie.

Powodem wzrostu presji na rząd, by walczył z przestępczością, stało się niedawne zabójstwo byłej miss Wenezueli Moniki Spear i jej męża. Zginęli z rąk bandytów na oczach swej pięcioletniej córki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obwinia telenowele o wzrost przemocy w kraju
Komentarze (1)
K
krzyh
21 stycznia 2014, 12:17
ma rację niestety, u nas tvn-wska seria W11 zaskutkowała zamordowaniem małej Madzi - ludzie patrzą na zbrodnie i intrygi i wydaje im się po jakimś czasie że to normane, że taki jest świat i tak robią inni - margines staje się normą