Odnaleziono pamiętnik polskiej Żydówki
Na jednym z izraelskich poddaszy odnaleziono dziennik Poli Ester, Żydówki, która walczyła w dwóch powstaniach i straciła życie podczas walk na Żoliborzu w 1944 roku. To kolejny dokument odnaleziony w ramach "Operacji poddasze" izrealskiej organizacji The Ghetto Fighters House.
Izrealska organizacja The Ghetto Fighters House, przekonana, że domy na całym świecie mogą skrywać pamiątki o równie dużej wartości historycznej, rozpoczęła "Operację poddasze" (Operation Attic). Zachęca, by ratować listy, dzienniki i fotografie z czasów wojny. Każdy papier, każda pamiatka pozostawiona przez ocalałych z Zagłady może się okazać cennym dokumentem, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się nic nieznaczącym szpargałem – zapewniają.
Słyszeliśmy ostatnio o wartościowych materiałach, znajdujących się w żydowskich domach i wspólnotach w Europie, Kanadzie i USA - powiedział Rami Hochman, szef The Ghetto Fighters House. - Jednym z przykładów jest uratowanie dziennika Poli Elster, która walczyła podczas powstania w getcie warszawskim – dodał.
Na pamiętniku widać ślady płomieni z powstania, a na jego stronach opisane zostało wiele wstrząsających faktów dotyczących losu polskich Żydów – cieszą się historycy.
Poli Ester była młodą Polką pochodzenia żydowskiego o skrajnie lewicowych poglądach. W czasie wojny znalazła się w getcie warszawskim. W 1943 roku wzięła udział w powstaniu, a po jego stłumieniu przez Niemców została wywieziona do obozu pracy w Poniatowej. Stamtąd uciekła, po to, by rok poźniej znowu stanąć do walki na ulicach Warszawy. Zginęła na Żoliborzu 27 września 1944 roku. Z jej płonącego ubrania siostra (Wanda) wyciągnęła nadpalony dziennik. To właśnie on został ostatnio odnaleziony w Izraelu.
Zaraz po wojnie Wanda wyjechała do Izraela, a zapomniany notatnik Poli wylądował na strychu jej domu. Gdy umarła w zeszłym roku, jej syn Naczi Rottenberg zabrał się do porządkowania papierów po matce i znalazł dziennik. Ponieważ nie czyta po polsku, zaniósł go do The Ghetto Fighters House. Tam notatnik został zabezpieczony przez archiwistów i przetłumaczony na hebrajski.
Uratowane strony zawierają m.in. wspomnienie z czasów powstania w getcie z kwietnia 1943 r., zbierania Żydów na Umshlagplazu i wywożenia ich do obozu pracy w Poniatowej.
- Kiedy powiedziano mi, co tłumacze z archiwum The Ghetto Fighters House znaleźli w dzienniku, zadrżałem, dowiadując się nowych rzeczy, o których nie miałem pojęcia - powiedział Rottenberg gazecie "Jerusalem Post".
Skomentuj artykuł