Olimpijska chandra Brytyjczyków. To fakt

(fot. EPA/Christian Charisius)
PAP / drr

W miarę jak euforia londyńskich igrzysk odchodzi w przeszłość, rośnie liczba Brytyjczyków zmagających się z olimpijską chandrą. Lekarze domowi notują wzrost liczby pacjentów skarżących się, że są w psychicznym dołku.

Według "Sun on Sunday" pacjenci narzekają na huśtawkę nastrojów i apatię. U niektórych występuje wzmożona skłonność do irytacji. Lekarze mają nowe określenie tego stanu - PODS od (Post-Olympic Depression Syndrome), czyli zespół objawów poolimpijskiej depresji.

DEON.PL POLECA


"Sun" sugeruje, że DOPS jest złą wiadomością dla rządu, który liczył na to, że olimpijska euforia przełoży się na dobre społeczne samopoczucie i większą tolerancję dla rządowej polityki zaciskania pasa. Eksperci ostrzegają, że nastroje pogorszą się we wrześniu, gdy trzeba będzie wrócić do twardej powakacyjnej codzienności.

W pewnym sensie Brytyjczycy są ofiarami własnego sukcesu. Ich sportowcy zdobyli 29 złotych medali, 17 srebrnych i 19 brązowych (łącznie 65). W ogólnej klasyfikacji medalowej zajęli trzecie miejsce. Tak dobry wynik okaże się trudny do powtórzenia.

Narodowy kalendarz świeci pustkami. O ile w 2011 roku Brytyjczycy żyli ślubem Williama z Kate, a w bieżącym jubileuszem Elżbiety II i olimpiadą, o tyle obecnie mogą wyczekiwać tylko Pucharu Świata w rugby w 2013 i igrzysk Commonwealthu w Glasgow w 2014 roku. Społeczne nastroje mogłaby poprawić wiadomość o zaręczynach księcia Harry'ego lub ciąża księżnej Catherine. Ale w obu tych sprawach cicho i głucho.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Olimpijska chandra Brytyjczyków. To fakt
Komentarze (2)
N
NW4RE
20 sierpnia 2012, 07:12
Tak jest, jak miejsce Boga zajmują bożki.
RS
Rafal Sopot
19 sierpnia 2012, 23:26
wiekszej glupoty, oprocz zbiorowej histerii z powodu smierci ksieznej lekkich obyczajow, w Angliii nie bylo od jakiegos czasu