Oskarżony o zabójstwo Politkowskiej w szpitalu
Jeden z oskarżonych o zabójstwo dziennikarki Anny Politkowskiej, Dżabrail Machmudow, w środę został postrzelony w Moskwie - poinformował w czwartek jego obrońca Murad Musajew. Adwokat dodał, że jego klienta przewieziono do szpitala, gdzie poddano go operacji.
Wiadomość o postrzeleniu Dżabraila Machmudowa potwierdziła policja, według której do zdarzenia doszło około godz. 23 czasu moskiewskiego (21 czasu polskiego) w pobliżu stacji metra Ulica 1905 roku, w centrum stolicy Rosji.
"Kula trafiła Dżabraila Machmudowa w lewe biodro, przeszła na wylot w odległości około milimetra o tętnicy biodrowej. Lekarze mówią, że Dżabrail miał niebywałe szczęście" - napisał Musajew na swojej stronie na Facebooku.
Strzelającego nie schwytano. Policja podała, że Dżabrail Machmudow został już przesłuchany. Zapowiedziała też wszczęcie śledztwa w sprawie zamachu na jego życie.
Dżabrail Machmudow jest jednym z pięciu oskarżonych o zamordowanie Politkowskiej. O zorganizowanie zabójstwa Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarżył pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa, który utworzył w tym celu grupę przestępczą. W jej skład, jak utrzymuje Komitet Śledczy, weszli - również pochodzący z Czeczenii - bracia Machmudowowie: Rustam, Ibrahim i Dżabrail, a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Dmitrij Pawluczenkow.
Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa, zawierając stosowny układ z Prokuraturą Generalną, w grudniu 2012 roku został już skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Sąd uznał go za współorganizatora zbrodni. Zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej wciąż nie wykryto. W tej sprawie prowadzone jest oddzielne dochodzenie.
Politkowska, dziennikarka niezależnej "Nowej Gaziety", była obrończynią praw człowieka, autorką książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina. Została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
Proces pięciu domniemanych zabójców dziennikarki rozpoczął się 24 lipca. Jest to już drugi proces w tej sprawie. Wcześniej z morderstwem wiązany był również oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Paweł Riaguzow. To on - wraz z Dżabrailem i Ibrahimem Machmudowami oraz Chadżikurbanowem - był sądzony za zabicie Politkowskiej w pierwszym procesie, który toczył się w latach 2008-2009.
W lutym 2009 roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił całą czwórkę. W czerwcu 2009 roku Sąd Najwyższy uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego samego roku Sąd Najwyższy nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki.
Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie odpowiadają z wolnej stopy; obowiązuje ich jedynie zakaz opuszczania Moskwy. Rustam Machmudow, którego Komitet Śledczy uważa za bezpośredniego zabójcę, przebywa w areszcie. Natomiast Gajtukajew i Chadżikurbanow odbywają już kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa.
W związku z postrzeleniem Dżabraila Machmudowa prokurator Borys Łoktionow złożył wniosek o wyłączenie jego sprawy do oddzielnego postępowania. Zdaniem prokuratora rana oskarżonego jest poważna, dlatego postępowanie przeciwko niemu należy wstrzymać.
Sędzia Paweł Melechin uzależnił decyzję w sprawie tego wniosku od opinii szpitala, w którym przebywa postrzelony. Kolejne posiedzenie sądu wyznaczył na 19 sierpnia.
W czwartkowym posiedzeniu po raz pierwszy uczestniczyły dzieci zamordowanej - Wiera i Ilja. Dotychczas bojkotowali oni proces, argumentując, że sąd uniemożliwił im udział w wyłanianiu ławy przysięgłych. O zaprzestanie bojkotu kilka dni temu zaapelowali do nich znani rosyjscy obrońcy praw człowieka.
Skomentuj artykuł