PAH udziela pomocy Syryjczykom zagrożonym ofensywą w prowincji Idlib
Tylko od początku miesiąca z powodu bombardowań i ostrzału artyleryjskiego, z południa Idlib i okolic miasta Hama, uciekło ponad 30 tysięcy osób. Zdecydowana większość z nich szuka schronienia w bezpieczniejszych rejonach przy zamkniętej już granicy z Turcją. ONZ szacuje, że jeśli rozpocznie się ofensywa przeciwko grupom zbrojnym, nawet 800 tys. ludzi będzie zmuszonych do ucieczki.
Aż połowa z prawie trzech milionów mieszkańców prowincji Idlib to ludzie, którzy już wcześniej musieli uciekać przed wojną. Niejednokrotnie byli przesiedlani po kilka razy. Wielu z nich to uciekinierzy z Aleppo,Idlib było ich ostatnią szansą na spokojniejsze życie w Syrii. Są wycieńczeni wojną, mieszkają w przepełnionych obozach, w opuszczonych, zrujnowanych domach lub w prostych namiotach bez dostępu do czystej wody i toalet. Jeśli rozpoczną się walki, czeka ich kolejna ucieczka, której mogą nie przeżyć, jeżeli nie otrzymają pomocy humanitarnej.
(fot. Syryjczycy w obozie przejściowym, Polska Akcja Humanitarna)
- Spodziewamy się, że do obozów i na tereny, na których działamy, przybędą wtedy dziesiątki lub nawet setki tysięcy ludzi - mówi Maria Juraszczyk, szefowa zespołu misji PAH.- Pracujemy w prowincji Idlib od 5 lat, dowozimy tam wodę beczkowozami, rozdajemy paczki z żywnością, ale potrzeby są ogromne, więc apelujemy o finansowe wsparcie naszych działań, bo od tego zależy ilu osobom będziemy w stanie pomóc.
Sytuacja w Idlib jest wyjątkowo dramatyczna także dlatego, że zwykli ludzie i oddziały rebeliantów są przemieszane na tym samym obszarze, często w centrach gęsto zaludnionych miast. Jeśli dojdzie do działań zbrojnych, to będą się one toczyły na śmierć i życie, ponieważ rebelianci nie mają już dokąd uciec.
(fot. zniszczone domy Syryjczyków, Polska Akcja Humanitarna)
- Najbardziej obawiamy się o los dzieci - mówi Maria Juraszczyk, szefowa zespołu misji PAH w Syrii. - W prowincji mieszka ich około miliona, wiele z nich było wcześniej wielokrotnie przesiedlanych, cierpią z powodu niedożywienia i traum wojennych. To właśnie one są najbardziej narażone na śmierć w czasie konfliktów zbrojnych.
Polska Akcja Humanitarna pomaga w Syrii od 2013 roku, a od 2014 roku prowadzi stałą misję i codziennie bezpośrednio wspiera tysiące rodzin w ogarniętym wojną kraju. Tylko w 2017 roku pomoc od PAH otrzymało prawie pół miliona Syryjczyków.
Wesprzeć działania Polskiej Akcji Humanitarnej w Syrii można:
- przelewem: Alior Bank S.A. 02 2490 0005 0000 4600 8316 8772 (z dopiskiem Syria)
- poprzez stronę internetową: www.pah.org.pl/wplac/
- dołączając do klubu PAH SOS: www.pah.org.pl/klub-pah-sos/i wspierając PAH comiesięczną darowizną
- organizując zbiórkę pieniędzy: https://www.pah.org.pl/zaangazuj-sie/dla-kazdego/
Skomentuj artykuł