Parlament Europejski grozi Węgrom
W rezolucji przyjętej w czwartek z inicjatywy frakcji lewicowych PE zagroził, że jeśli Węgry nie zmienią kontrowersyjnych ustaw, to zaproponuje użycie art. 7 traktatu UE, który jest stosowany w sytuacji zagrożenia podstawowych wartości UE.
Za przyjęciem tak daleko idącej rezolucji głosowało 315 europosłów z czterech grup politycznych: socjaldemokratów, Zielonych, liberałów i komunistów.
Przeciw było 263 posłów, w tym konserwatyści i największa w PE frakcja chadecka, której członkiem jest rządząca na Węgrzech partia Fidesz. Ta frakcja przygotowała swój projekt rezolucji uznający, że rząd Węgier rozpoczął zmiany w dobrym kierunku, jednak nie udało jej się przekonać do niego innych ugrupowań.
- Cieszę się, że nasza rezolucja uzyskała większość. (...) Piłka jest po stronie premiera Viktora Orbana. Zamiast kontynuować gniewną retorykę, do której nas przyzwyczaił w ostatnich dniach, powinien zrozumieć, że nadszedł czas, aby podjąć działania na rzecz społeczeństwa i przedstawić konkretne projekty legislacyjne zmierzające do poprawy sytuacji narodu węgierskiego - powiedział lider frakcji socjalistów i demokratów, Hannes Swoboda.
Parlament Europejski wezwał węgierskie władze, aby zastosowały się do zaleceń Komisji Europejskiej, Rady Europy oraz Komisji Weneckiej. Polecił swej komisji wolności obywatelskich i sprawiedliwości, aby we współpracy z tymi trzema instytucjami monitorowała sytuację, sprawdzając, czy zalecenia zostały wdrożone, a także by przedstawiła wyniki kontroli w specjalnym raporcie.
Artykuł ten przewiduje, że na propozycję jednej trzeciej państw UE, PE lub KE, Rada UE może stwierdzić (głosując kwalifikowaną większością czterech piątych głosów) że istnieje zagrożenie praw podstawowych w danym kraju UE. To uruchamia procedurę, która może doprowadzić w przypadku braku poprawy ze strony kraju do ukarania go zabraniem prawa głosu. Dotychczas ta procedura nigdy nie została użyta.
Skomentuj artykuł