Parlament Europejski krytykuje władze Gruzji

(fot. shutterstock.com)
Anna Widzyk / PAP / slo

Parlament Europejski dał w czwartek zielone światło dla ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE z Gruzją. W przyjętej jednocześnie rezolucji europosłowie zaapelowali do władz w Tbilisi o zaprzestanie wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych.

Podpisana 27 czerwca br. w Brukseli umowa ma zacieśnić polityczną współpracę i ekonomiczną integrację pomiędzy Unią a Gruzją oraz przyczynić się do stopniowego wzajemnego otwierania rynków. Jest to jednocześnie program reform dla Gruzji, którego realizacja ma zbliżyć ten kraj do unijnych standardów.

Za ratyfikacją umowy opowiedziało się 490 europosłów, 76 było przeciw, a 57 wstrzymało się od głosu.

Szef PE Martin Schulz podkreślił, że czwartkowe głosowanie to "historyczna chwila w relacjach UE i Gruzji". - Parlament Europejski jest przekonany, że będzie to krok w kierunku dalszych reform, aby zbudować demokratyczne społeczeństwo oparte na zasadach pluralizmu, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności, równości i praw człowieka. Teraz kluczowe jest, by Gruzja w pełni wdrażała umowę i okazała silne przywiązanie do wspólnych wartości i zasad UE - oświadczył Schulz. Dodał, że szczególne znaczenie mają reformy sądownictwa.

W przyjętej w czwartek rezolucji eurodeputowani nie kryją jednak też zaniepokojenia doniesieniami o przypadkach wybiórczego wykorzystywania przez obóz rządzący w Gruzji wymiaru sprawiedliwości przeciwko przeciwnikom politycznym.

PE potępił też zawarcie przez Rosję tzw. strategicznego sojuszu z nieuznawaną przez społeczność międzynarodową Abchazją; zdaniem europosłów traktat ten to krok w kierunku pełnego uznania Abchazjii przez Rosję.

- Głosowaliśmy dzisiaj za ratyfikacją umowy stowarzyszeniowej z Gruzją, ponieważ krajom Partnerstwa Wschodniego, które zdecydowały się utrzymać proeuropejski kurs, należy dać szansę zbliżenia się do UE. Postrzegamy jednak to stowarzyszenie jako stowarzyszenie Unii Europejskiej z gruzińskim narodem pragnącym europejskiej przyszłości, a nie jako wyraz poparcia dla obecnego rządu - oświadczył po głosowaniu polski europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

- Mamy wiele bardzo poważnych zastrzeżeń w stosunku do obecnych władz Gruzji, w tym te dotyczące stosowania wybiórczej sprawiedliwości, czyli wykorzystywania systemu sprawiedliwości do eliminowania przeciwników politycznych. Dziwi nas także sprzeczne z zachodnim stanowisko rządu Gruzji wobec sytuacji na Ukrainie - dodał.

Zdaniem Saryusz-Wolskiego wdrażanie umowy UE-Gruzja "będzie stało pod znakiem zapytania, jeśli rząd Gruzji nie zmieni swoich niedemokratycznych działań"

Wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki (PiS) ocenił w czwartek, że zgoda europarlamentu na ratyfikacje umowy "to bardzo ważny dzień dla Gruzji, ale też ważny dzień dla Unii Europejskiej". - Ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej to bardzo duży krok w stronę UE, a także wyraźny sygnał dla innych krajów regionu - powiedział Czarnecki, który spotkał się z obecnym w PE w Strasburgu prezydentem Gruzji Giorgim Margwelaszwilim.

Czarnecki dodał, że przed gruzińskimi władzami jest jeszcze bardzo dużo pracy, aby wprowadzić w życie reformy i zmiany, do których zobowiązują się w umowie z UE.

Na głosowaniu w PE obecny był też były prezydent Micheil Saakaszwili, zaproszony przez centroprawicową Europejską Partię Ludową.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Parlament Europejski krytykuje władze Gruzji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.