Po ponad 50 latach chcą końca wojny

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Il (fot. EPA/KCNA)
PAP / wab

Korea Północna zadeklarowała, że chce szybko podpisać z Koreą Południową traktat pokojowy, który zastąpiłby rozejm zawarty po zakończeniu wojny koreańskiej z lat 1950-53.

Wojna koreańska zakończyła się zawarciem rozejmu, a nie traktatu pokojowego, przez co Półwysep Koreański jest formalnie nadal w stanie wojny, a granicy strzeże ponad milion żołnierzy obu stron.

- Jeśli między Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną a USA ma zrodzić się zaufanie, jest sprawą kluczową zawarcie traktatu pokojowego kończącego stan wojny, źródło wrogich stosunków - zacytowała północnokoreańska agencja KCNA rzecznika MSZ.

Zawarcie traktatu między obu Koreami wymagałoby także podpisu USA i Chin, czyli stron uczestniczących w konflikcie koreańskim.

Nowy wysłannik administracji Obamy ds. praw człowieka w Korei Północnej powiedział jednak, że do poprawy stosunków może dojść dopiero wtedy, gdy Phenian zaprzestanie systematycznego nękania swych obywateli.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po ponad 50 latach chcą końca wojny
Komentarze (1)
M
Mirek.K
11 stycznia 2010, 10:51
 Południe miało przyjść i błagać o chleb, jakoś nie przyszli. Mają dziś szkoły, autostrady i społeczeństwo na poziomie. Północ jest efektem tego co daje ufność w lewicowe poglądy, czerwoni są jak diabeł, kłamią i niszczą wszystko. Ile lat teraz zajmie odbudowa ekonomi, co jest łatwe, oraz duszy ludzkiej, a to jest trudne, widzimy to w Polsce. Lud może wyjść z Egiptu, ale Egipt pozostaje w sercach ludu.