Poczobut obywatelskim liderem roku 2012
Działacz mniejszości polskiej na Białorusi oraz publicysta "Gazety Wyborczej" Andrzej Poczobut, a także były redaktor naczelny pisma "Arche" Waler Bułhakau zostali w piątek uznani przez białoruskie organizacje pozarządowe za "obywatelskich liderów roku 2012".
Żaden z dwóch wyróżnionych nie przyjechał do Mińska na uroczystość wręczenia nagród w Galerii "U". Poczobutowi, który jest oskarżony o zniesławienie prezydenta Alaksandra Łukaszenki, nie wolno opuszczać miejsca zamieszkania, czyli Grodna. Bułhakau wyjechał natomiast z Białorusi w listopadzie z powodu śledztwa wszczętego w jego sprawie przez władze.
Poczobut, który jest działaczem nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi, został zatrzymany 21 czerwca 2012 roku we własnym domu, ale po dziewięciu dniach zwolniono go z aresztu w zamian za zobowiązanie, że nie opuści miejsca zamieszkania. Postawiono mu zarzut zniesławienia Łukaszenki w tekstach dla białoruskich portali opozycyjnych, Biełorusskij Partizan i Karta'97.
Z tego samego artykułu dziennikarz "GW" został skazany w 2011 roku na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia oraz odwieszenie poprzedniego wyroku. Po odliczeniu czasu, jaki spędził w 2011 roku w areszcie, jest to w sumie siedem lat i dziewięć miesięcy.
Filolog i filozof Bułhakau od 1998 roku kierował czasopismem kulturalno-społecznym "Arche". We wrześniu 2012 roku został zatrzymany w Grodnie podczas prezentacji białoruskiego wydania książki "Sowietyzacja Zachodniej Białorusi 1944-1953" polskiego historyka Jana Szumskiego, a następnie skazany na karę grzywny za nielegalną działalność gospodarczą. W państwowej telewizji zasugerowano potem, że grozi mu sprawa karna.
Bułhakau jest znaną postacią niezależnego białoruskiego środowiska intelektualnego. W 2009 roku został uhonorowany Nagrodą im. Jerzego Giedroycia przyznawaną przez Instytut Polski w Mińsku za nowe idee w dialogu polsko-białoruskim.
Białoruskie Zgromadzenie Organizacji Pozarządowych, skupiające około 300 organizacji i inicjatyw, przyznało też nagrody w wielu innych kategoriach. Wybrano m.in. miejsce roku. Uznano, że jest nim siedziba Centrum Praw Człowieka "Wiasna", zamknięta w listopadzie przez władze. Lokal należał do szefa "Wiasny" Alesia Bialackiego, odbywającego karę 4,5 roku pobytu w kolonii karnej.
Skomentuj artykuł