Polska chce miejsc we władzach dyplomacji UE

Dowgielewicz: "Mamy kilka bardzo dobrych nazwisk do głównej siedziby ESDZ w Brukseli" (fot. europarl.europa.eu)
PAP / zylka

Minister spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz spotyka się we wtorek w Brukseli z głównym doradcą Catherine Ashton ds. korpusu dyplomatycznego. Dowgielewicz powiedział, że zabiega, by Polacy znaleźli się w decyzyjnych strukturach w siedzibie korpusu w Brukseli.

- Polsce zależy, by Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ) powstała jak najszybciej. Ale warunkiem sukcesu tego projektu jest, by utożsamiały się z nim kraje członkowskie", a nie tylko unijne instytucje - wskazał Dowgielewicz.

DEON.PL POLECA

Dlatego Polska nalega, by do tej nowej quasi-instytucji unijnej, jaką będzie ESDZ, skierowani zostali najlepsi narodowi dyplomaci. - Liczą się nie tylko delegacje UE. Mamy też kilka bardzo dobrych nazwisk (Polaków) do głównej siedziby ESDZ w Brukseli - powiedział Dowgielewicz, nie ujawniając, o kogo chodzi.

Wcześniej media donosiły m.in., że w grę wchodzi m.in. eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski (PO), ale on powiedział w piątek, że "nie jest zainteresowany urzędniczym stanowiskiem".

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski poinformował we wtorek w Radiu Zet, że Polak, Andrzej Ananicz, były szef Agencji Wywiadu ma być ambasadorem UE w Pakistanie. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton ogłosiła nabór na szefów 32 unijnych placówek, m.in. także w Chinach, Brazylii, na Haiti i w Argentynie.

Polsce, jak powiedział Dowgielewicz, zależy, by w ramach ESDZ widoczną pozycję zajął "filar ds. cywilnego i militarnego zarządzania operacjami kryzysowymi". - Chcemy, by nie była to jakaś poboczna działalność, ale widoczna - dodał.

We wtorek Dowgielewicz spotyka się w Brukseli z głównym doradcą Ashton ds. korpusu dyplomatycznego, byłym duńskim ambasadorem przy UE. To on jest autorem propozycji struktury ESDZ, która jeszcze w kwietniu ma być przedmiotem negocjacji z udziałem rządów państw członkowskich UE. Ponadto Dowgielewicz spotyka się też z sekretarz generalną Komisji Europejskiej Catherine Day oraz szefem gabinetu przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.

Najnowsza wersja projektu struktury ESDZ zakłada, że Ashton odpowiedzialna traktatowo za korpus dyplomatyczny będzie mieć pomocników. Na czele ESDZ stanie sekretarz generalny i jego dwóch zastępców - jeden ds. międzyinstytucjonalnych, a drugi - ds. zewnętrznych, któremu podlegać będzie istniejący dziś komitet polityczno-wojskowy UE. W ramach sekretariatu generalnego mają znaleźć się też struktury podzielone według tematyki i klucza geograficznego (regionalne), zajmujące się np. współpracą z organizacjami międzynarodowymi, takimi jak ONZ, prawami człowieka oraz osobna struktura ds. administracyjnych.

Prasa od kilku dni rozpisuje się na temat potencjalnych kandydatów na sekretarza generalnego. Za faworyta uważani są Niemiec, doradca kanclerz Angeli Merkel Christoph Heusgen, który wcześniej doradzał byłemu wysokim przedstawicielem UE ds. polityki zagranicznej Javierowi Solanie oraz Francuzi.

Wśród francuskich nazwisk wymienia się dwóch byłych ambasadorów w Brukseli: Pierre'a Vimonta (obecnie francuski ambasador w USA) oraz Pierre'a Sellala (obecnie sekretarz generalny francuskiego MSZ).

Zgodnie z decyzją unijnego szczytu z października 2008 r. w skład liczącej kilka tysięcy pracowników ESDZ (zarówno w siedzibie w Brukseli jak i w delegacjach rozsianych po świecie) wejdą osoby rekrutowane z trzech źródeł: sekretariatu generalnego Rady UE, Komisji Europejskiej oraz dyplomaci wysłani z państw członkowskich. Po jednej trzeciej z każdego ze źródeł. Ale w KE i Radzie UE wciąż pracuje znaczniej mniej osób z nowych krajów UE. Dlatego nowe kraje, w tym Polska, martwią się, że nie będą wystarczająco reprezentowane w ESDZ. Ashton powiedziała w minioną środę, że wszystkie kraje będą reprezentowane w służbie dyplomatycznej, tak by ESDZ była "odzwierciedleniem całej Europy". Przyznała jednak, że nie wprowadzi kwot narodowych, "bo to byłby krok wstecz", a decyzje, kto znajdzie się w korpusie, będzie podejmować na podstawie kryterium zasług i doświadczenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polska chce miejsc we władzach dyplomacji UE
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.