"Polska ma wszystkie materiały ws. katastrofy"

Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow (fot. molgvardia.ru)
PAP / zylka

Agencja ITAR-TASS przekazała w środę wypowiedź wicepremiera Siergieja Iwanowa, w której oświadczył on, że Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały dotyczące okoliczności katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

- Nie mamy już niczego więcej do przekazania. Wszystko, co można było przekazać, zostało przekazane - cytuje agencja słowa wicepremiera.

Iwanow podkreślił, że odczytane z czarnych skrzynek prezydenckiego Tu-154M zapisy rozmów zostały przekazane i polska strona je opublikowała. - Nie jest trudno wszystko zrozumieć - dodał.

Jak podkreślił Iwanow, kwestia zakończenia śledztwa w sprawie katastrofy samolotu leży w gestii dwóch niezależnych organów władzy - Komitetu Śledczego i Prokuratury Generalnej. - Nie będę ingerował w ich pracę - dodał.

ITAR-TASS nie specyzowała o jakich materiałach mówił Iwanow.

Obecnie polska prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy czeka na realizację pięciu skierowanych do Rosji wniosków o pomoc prawną. Chodzi w nich m.in. o przekazanie dokumentów, a także o "czasowe wydanie czarnych skrzynek jako niezbędnych dowodów w postępowaniu karnym".

W ramach wypełnienia pierwszego z tych wniosków, w drugiej połowie czerwca, pocztą dyplomatyczną dotarło z Rosji do polskiej prokuratury sześć tomów akt, czyli około 1300 kart, rosyjskiego śledztwa. Wśród przekazanych dokumentów, jak informowano, znajdują się zeznania świadków, protokoły i dokumentacja fotograficzna z oględzin miejsca katastrofy oraz protokoły z identyfikacji ciał ofiar.

W kolejnych pakietach dokumentów z Rosji polska strona oczekuje m.in. na protokoły z sekcji zwłok ofiar katastrofy. Polscy prokuratorzy zwrócili się też m.in. o uzyskanie aktów normatywnych wszystkich szczebli, od rangi ustawowej poprzez rozporządzenia, aż po instrukcje, wytyczne, regulaminy i rozkazy "kształtujące system sprawowania kontroli ruchu lotniczego w Rosji w odniesieniu do sytuacji samolotu Tu-154M Polskich Sił Powietrznych z prezydentem RP na pokładzie w dniu 10 kwietnia". Prokuratura zwróciła się także o ustalenie listy osób pełniących po stronie rosyjskiej obowiązki w ramach kontroli ruchu lotniczego wraz z zakresami ich obowiązków.

Na dokumenty z polskiego śledztwa czeka natomiast strona rosyjska, która także wystosowała wniosek o pomoc prawną do strony polskiej. Chodzi w nim o udostępnienie rosyjskiej prokuraturze niektórych dokumentów ze śledztwa prowadzonego w naszym kraju m.in. przesłanie dokumentacji dotyczącej broni funkcjonariuszy BOR oraz posiadanej przez nich amunicji. Rosjanie zawnioskowali także o przeprowadzenie w Polsce przesłuchań świadków dla potrzeb rosyjskiego śledztwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Polska ma wszystkie materiały ws. katastrofy"
Komentarze (7)
W
wania
8 lipca 2010, 06:57
Prawdę i Miłość już odrzuciliście.Pytam więc w imię czego????Bycia przez chwilę prezydentem,premierem,etc.etc., ale co PO=tem??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PO=tem choćby potop. Zafsze będzie moszzzna sfrócić się o pomoc do pszzzzyjaciół ze fschodu...
M
Mattijjah
8 lipca 2010, 01:26
Jeśli Rosjanie nagle zaczną robić problemy, to przecież automatycznie potwierdzą te wszystkie hipotezy mówiące, że ta katastrofa nie była wypadkiem... Nie mają nic więcej do przekazania, a rozmowy kontrolerów z centralą w Moskwie? Szczątki samolotu? Czarne skrzynki? zapisy pracy radarów? Skoro to był wypadek - błąd pilota, jak twierdzi MAK, to skąd ta nagła nerwowość, ze strony Rosjan? Przecież międzynarodowe śledztwo tylko to potwierdzi i tyle... Ciekawe jak się zachowa w tej sytuacji pan Tusk i pan Komorowski?
A
ania..
7 lipca 2010, 23:40
Prawdę i Miłość już odrzuciliście.Pytam więc w imię czego????Bycia przez chwilę prezydentem,premierem,etc.etc., ale co PO=tem??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A
ania..
7 lipca 2010, 23:35
Akurat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
D
Dawid
7 lipca 2010, 18:54
Może to odpowiedź na to: <a href="http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article640406/Sledczy_pytaja_o_sztuczna_mgle_w_Smolensku.html">Śledczy pytają o sztuczną mgłę w Smoleńsku</a> Dociekliwość w Rosji ma swoje ściśle określone granice.
CT
czy to głupota?
7 lipca 2010, 18:29
czy chamstwo ze strony Rosji
D
Dawid
7 lipca 2010, 18:23
To tak na wszelki wypadek, żeby Bronkozaury nie myślały ze można od Moskwy wymagać zachowania standardów we "wspólnym" śledztwie.