Polskie "obozy śmierci" dla czerwonoarmistów

Według "Izwiestii", "akcja nieznanych "partyzantów" mogła być odpowiedzią na skandal, do którego doszło na miejscu katastrofy samolotu Lecha Kaczyńskiego" (fot. PAP/Tomasz Wojtasik)
PAP / wab

"Polakom przypomniano o czerwonoarmistach" - podkreśla w poniedziałek dziennik "Izwiestija", informując o tablicy umieszczonej na obelisku pod Strzałkowem w Wielkopolsce. Gazeta podaje, że "tablica pamiątkowa pojawiła się na miejscu obozu, w którym zamęczono 8000 radzieckich czerwonoarmistów".

Na terenie byłego obozu jenieckiego pod Strzałkowem, na obelisku upamiętniającym 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, nieznani sprawcy przymocowali tablicę, na której napisano po rosyjsku: "Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich "obozach śmierci" w latach 1919-1921". W niedzielę - decyzją wojewody wielkopolskiego - tablica została usunięta. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Według "Izwiestii", "akcja nieznanych "partyzantów" mogła być odpowiedzią na skandal, do którego doszło na miejscu katastrofy samolotu Lecha Kaczyńskiego".

DEON.PL POLECA

"Przypomnijmy: wkrótce po katastrofie pod Smoleńskiem nieznani Polacy - bez uzgodnienia z miejscowymi władzami - ustanowili tam własną tablicę. Informowano na niej, że delegacja VIP-ów leciała na uroczystości żałobne do Katynia, "gdzie dokonano radzieckiego ludobójstwa na jeńcach wojennych z Wojska Polskiego" - pisze moskiewski dziennik.

"Izwiestija" podkreślają, że obóz w Strzałkowie był jednym z kilku, w których przetrzymywano jeńców-czerwonoarmistów. "Polacy przyznają, że radzieccy jeńcy wojenni byli przetrzymywani w okropnych warunkach, umierali z głodu i epidemii" - przekazuje gazeta.

"O bestialskim stosunku do jeńców-czerwonoarmistów informował także pisarz Aleksandr Serafimowicz, który odwiedzał Polskę w latach 1919-1921 jako specjalny korespondent "Prawdy" i "Izwiestii" - podaje dziennik.

"Potworne tortury i znęcanie się nad naszymi jeńcami wywoływały przerażenie wśród szeregowych żołnierzy polskiej armii. Jednak jej oficerowie rozkazywali, by likwidować wszelkimi sposobami "rosyjskie psy", rosyjskich "okupantów" - przytaczają "Izwiestija" relację Serafimowicza.

Gazeta zamieszcza też wypowiedź rosyjskiego historyka Giennadija Matwiejewa, który utrzymuje, że istnieją pojedyncze polskie rozkazy, nakazujące rozstrzeliwanie radzieckich jeńców.

"Polacy mówią, że w odróżnieniu od Katynia, w tym wypadku (śmierci czerwonoarmistów w obozach jenieckich w Polsce - red.) nie było rozkazu rozstrzeliwania jeńców. Takiego dokumentu rzeczywiście nikt nie widział. Są jednak rozkazy dotyczące konkretnych przypadków" - oświadczył Matwiejew, kierownik Katedry Historii Południowych i Zachodnich Słowian Wydziału Historycznego Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU) im. Michaiła Łomonosowa.

"W sierpniu 1920 roku generał (Władysław) Sikorski, dowódca 5. polskiej Armii wydał rozkaz rozstrzelania 200 czerwonoarmistów za to, że poprzedniego dnia Kozacy wymordowali 100 Polaków. Innymi słowy, wybrali dowolnie 200 bezbronnych ludzi i ich zabili" - zaznaczył historyk.

"Oczywiście podstawowe straty były rezultatem chorób, głodu i chłodu. Miały też miejsce fakty złodziejstwa ze strony obozowych administracji, które zabierały produkty. Ponadto obozy, zbudowane jeszcze przez Niemców, były źle wyposażone. Najważniejsze, to jednak nieludzki, często sadystyczny stosunek do radzieckich jeńców" - podkreślił historyk.

"Powstaje wrażenie, że obozowe władze i ochrona kontynuowały osobistą wojnę przeciwko nim, wyładowując na nich swoją nienawiść" - ocenił.

Matwiejew podkreślił, że "wysoko ocenia postawę polskich lekarzy w tamtych czasach, którzy bili na alarm z powodu antysanitarnych warunków (w obozach), pisali raporty na ręce ministra obrony Polski, do Sztabu Generalnego". "Mówili: jak można trzymać ludzi w takich warunkach, jeśli umierają jak muchy" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polskie "obozy śmierci" dla czerwonoarmistów
Komentarze (8)
Bolesław Zawal
16 maja 2011, 21:33
Zapytajnik racz przeczytać powyższy tekst a później wypisuj swoje bzdurne komentarze.
Z
zapytajnik
16 maja 2011, 21:15
IPN, Nie wstydź się podaj, który to historyk jest dla Ciebie taki wiarygodny, a także źródło Twojego cytatu. Chętnie sprawdzę i zawiadomię resztę piszących tutaj.
L
leszek
16 maja 2011, 19:25
Ale co ma wspólnego wysoka śmiertelność wśród jeńców sowieckich z wojny 1919-1921 z mordem w Katyniu ?
J
jak?
16 maja 2011, 18:05
 Jak chciałbyś pomścić?
AK
a kto ich pomści ?
16 maja 2011, 14:05
Do 19 maja 1940 r. zamordowano 14.552 osób. 4421 zabitych strzałem z bliskiej odległości w kark i tył głowy jeńców z Kozielska zakopano w lesie ośrodka wypoczynkowego NKWD w Katyniu niedaleko Smoleńska. W piwnicy budynku NKWD w Twerze zamordowano 6311 więźniów z Ostaszkowa. Ich zwłoki zakopano w lesie na terenie ośrodka wypoczynkowego NKWD w Miednoje. 3820 Polaków ze Starobielska zamordowano i następnie wrzucono do masowych grobów w Charkowie. Kolejne 7305 obywateli polskich, więzionych na terenach włączonych do ZSRR, zamordowały oddziały ukraińskiego i białoruskiego NKWD. Ich rodziny (ok. 60 tys. ludzi) deportowano natomiast do Kazachstanu. Marcin Wójcik Tekst rosyjskich dokumentów za www.katyn.ru
S
sowietologia
16 maja 2011, 14:01
Redaktor naczelny "Nowoj Polszy" profesor Jerzy Pomianowski, tłumacz Sołżenicyna i Babla, tak ocenił ideologię wyrażaną przez ludzi typu Kuniajewa: "Rosjan nie wabią już hasła kolektywizmu, a nieudolnie wprowadzany liberalizm poniósł klęskę. Na placu pozostała szowinistyczna ideologia imperialna, z Polską w roli dyżurnego wroga. Niestety, innych ideologów nie słychać" /.../
KJ
kłamstwa jak rzeka
16 maja 2011, 13:56
Potęga kłamstwa w Rosji Częstokroć zafałszowania historyków rosyjskich odnoszą się również do najbliższych nam czasów powojennych, zawsze w duchu wybielania polityki rosyjskiej wobec Polski i innych uzależnionych od Sowietów krajów Europy Środkowowschodniej. Do najbardziej zakłamanych współczesnych dzieł historycznych w Rosji należy praca zbiorowa: "Moskwa i wostocznaja Jewropa. Stanowlienie politiczeskich reżimow sowietskowo tipa (1949-1953). Oczerki istorii" (Moskwa i Europa Wschodnia. Tworzenie reżimów politycznych sowieckiego typu 1949-1953), oprac. T.W. Wołotikina, C.P. Muraszko, A.F. Noskowa i in. Książka napisana z ogromną tendencyjnością lansuje z góry założone tezy, służące obronie polityki Kremla wobec średnich i mniejszych państw Europy Środkowowschodniej. Jeden z najskrajniejszych przykładów to stwierdzenie, że instytucja sowieckich doradców przyniosła krajom Europy Środkowowschodniej "wielki wkład cywilizacyjny" (por. bardzo krytyczne uwagi zafałszowań rosyjskich autorów w obszernym studium P. Gontarczyka: Sowiecko-rosyjska kontrrewolucja, "Dzieje Najnowsze", nr 3 z 2006 r.). Innym przykładem notorycznych zafałszowań spraw polskich była wydana w 2004 roku w Moskwie książka S.W. Morozowa: "Polsko-czechosłowackije otnoszenija 1932-1939. Czto skrywajetsia za politikoj 'rawnoudaliennosti' ministra J. Becka". Książka starała się maksymalnie przyczernić obraz polityki polskiej lat 30. XX wieku poprzez sugerowanie, że ówczesna Polska rzekomo ściśle wiązała się z Niemcami hitlerowskimi...
I
IPN
16 maja 2011, 12:27
 "W sierpniu 1920 roku generał (Władysław) Sikorski, dowódca 5. polskiej Armii wydał rozkaz rozstrzelania 200 czerwonoarmistów za to, że poprzedniego dnia Kozacy wymordowali 100 Polaków. Innymi słowy, wybrali dowolnie 200 bezbronnych ludzi i ich zabili" - zaznaczył historyk. Czy IPN mógłby to zdementować lub potwierdzić?