"Polsko-niemiecka przyjaźń wzorem pojednania"

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle na Krakowskim Przedmieściu (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / mik

Niemiecko-polska przyjaźń stanowi dopełnienie wewnętrznej jedności Europy i jest wzorem pojednania między narodami - ocenili w czwartek w Warszawie ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Polski Guido Westerwelle i Radosław Sikorski.

- Niemiecko-polska przyjaźń symbolizuje dopełnienie wewnętrznej jedności Europy. Symbolizuje zdolność przezwyciężenia historycznych antagonizmów i wspólnego podążania naprzód - powiedział niemiecki minister.

DEON.PL POLECA

Podkreślił, że przyjaźń między naszymi krajami cechuje uczucie wzajemnej przynależności oraz wspólnej odpowiedzialności za Europę. - Obydwie te sprawy tworzą jedną całość - zaznaczył.

Jak powiedział, "Niemcy i Polska zawdzięczają europejskiej jedności niesłychanie wiele". Westerwelle zadeklarował, że z tego powodu "Niemcy będą słowem i czynem wspierać polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej". - Europa jest dla nas wspólnym zobowiązaniem i wspólną misją - podkreślił.

Przypomniał, że swoją pierwszą wizytę zagraniczną jako szef niemieckiego MSZ złożył właśnie w Warszawie. Zaznaczył, że nie była to oznaka zwrotu w naszych stosunkach, ale raczej rodzaj symbolicznej manifestacji wagi przyjaźni Niemiec z Polską. - Ta przyjaźń ma pierwszorzędne znaczenie. Jest ona tak samo ważna, jak przyjaźń Niemiec z Francją - podkreślił.

Westerwelle zwrócił uwagę, że miejscem spotkania Niemiec, Francji i Polski jest Trójkąt Weimarski, gdzie - powiedział - rodzą się nowe pomysły i inicjatywy dla Europy. - Trójkąt Weimarski to gwarancja więzi między Wschodem i Zachodem w Europie. Może on odegrać kluczową rolę przy pogłębianiu stosunków UE z jej wschodnimi partnerami - ocenił.

Jak zaznaczył, "początek już zrobiono". - Na nasze spotkanie w kwietniu w Bonn zaprosiliśmy naszego kolegę z Ukrainy Kostiantyna Hryszczenkę. Wczoraj w Paryżu rozmawialiśmy z naszym kolegą z Rosji Siergiejem Ławrowem - przypomniał szef niemieckiego MSZ.

Westerwelle ocenił ponadto, że najlepszą inwestycją w niemiecko-polską przyjaźń jest wzajemna wiedza o sobie. - Dlatego tak ważne jest propagowanie wiedzy na temat naszej wspólnej historii ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami - podkreślił.

Zaznaczył, że kluczem do zaufania między narodami jest wspólny język. - Dlatego chcemy promować naukę języka, wymianę nauczycieli oraz wzajemne uznawanie świadectw i dyplomów - zadeklarował Westerwelle.

Westerwelle podkreślił ponadto, że "poczucie wzajemnej przynależności, łączącej dzisiaj Niemców i Polaków, dało o sobie znać w czasie straszliwej tragedii smoleńskiej, która głęboko wstrząsnęła także mieszkańcami Niemiec". Zwrócił uwagę, że uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych prezydenckiej pary w Krakowie. - Niemcy dzielili z Polakami głęboką żałobą - powiedział.

Jak ocenił, "o wiele za często we wspólnej historii naszych krajów Niemcy były przyczyną cierpienia Polaków". - Zarówno dzisiaj jak i w przyszłości Niemcy nigdy więcej nie będą powodem takiego cierpienia. Przeciwnie, w chwili żałoby Niemcy stoją u boku swych polskich sąsiadów i partnerów - powiedział szef niemieckiego MSZ.

Także w ocenie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, przyjaźń między obydwoma państwami jest wzorem dla innych narodów, jak osiągać pojednanie. - Nasze kraje rozwinęły bezprecedensowy dialog polityczny, gospodarczy i społeczny, podejmując także tematykę bolesnej przeszłości. Sposób, w jaki Polacy i Niemcy przeszli przez trudne historyczne procesy, jest dziś marką samą w sobie i wzorem dla pojednania między innymi narodami - powiedział Sikorski.

Podkreślił, że Polacy i Niemcy są dzisiaj zarówno partnerami w Unii Europejskiej, jak i w NATO, a kluczowe znaczenie dla współpracy pomiędzy oboma narodami odgrywają wspólne interesy. Dodał jednak, że w tej współpracy nie wszystko się udało. - Nie usunęliśmy niektórych stereotypów, ciągle narzekamy na brak zainteresowania krajem, obyczajami czy historią partnera. W wielu kwestiach różnimy się i niewątpliwie będziemy się różnić - powiedział Sikorski.

W jego ocenie, różnice między Polską a Niemcami dotyczące interesów globalnych, gospodarczych i politycznych są "naturalne". - Ważne jednak, że potrafimy o tych rozbieżnościach rozmawiać w duchu dialogu - zaznaczył szef MSZ.

Poinformował, że przyszły rok, w którym przypada 20. rocznica podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie, będzie okazją do odnowienia polsko-niemieckiego partnerstwa. - Chcemy doprowadzić do sformułowania nowej agendy polsko-niemieckiej przy okazji 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie, w której znalazłyby się sprawy, których stan nie jest satysfakcjonujący - powiedział Sikorski.

Dodał, że tak jak w stosunkach między państwami potrzebne są mosty, które łączą i stwarzają podstawę rozwoju, tak w stosunkach polsko-niemieckich potrzebne są wspólne inicjatywy. - Polsko-niemiecki most ma już porządne, solidne podstawy rozwoju. Dajmy mu jeszcze solidniejsze podwaliny gospodarcze i sprawmy, by stanowił dowód solidarności dla całej Europy - powiedział szef MSZ.

- Pozwólmy mu wszczepić nie tylko polsko-niemieckie pogranicze, ale głębiej zintegrować nasze społeczeństwo. Dołóżmy starań, by prowadził na wschodnioeuropejski brzeg, dzięki temu Polska i Niemcy będą silniejsze, silniejsza będzie UE, a tylko wzmocniona Europa ma szansę zająć należne jej miejsce i nadal odgrywać kluczową rolę w XXI wieku - podkreślił Sikorski.

Zdaniem ministra naturalnym obszarem współpracy polsko-niemieckiej jest polityka wobec wschodnich sąsiadów UE. - Dalekosiężnym celem UE jest stworzenie na wschodzie bezpiecznego, stabilnego i demokratycznego sąsiedztwa, zdolnego do angażowania się we wzajemnie korzystna współpracę i do budowania dobrobytu - zaznaczył.

Według Sikorskiego, pierwszym krokiem do tego celu jest "wyzwolenie wśród wschodnich sąsiadów ich wewnętrznej woli modernizacyjnej", gdzie - jak ocenił - UE ma sporo do zaoferowania.

Sikorski podziękował także szefowi niemieckiego MSZ za jego wkład w budowę polsko-niemieckiej przyjaźni. - W Polsce naprawdę doceniamy to, że wybrałeś Guido Warszawę jako miejsce swojej pierwszej wizyty, że dzięki twoim decyzjom uaktywniliśmy Trójkąt Weimarski(...). Polska i ja osobiście mamy w tobie wypróbowanego przyjaciela - powiedział.

Po wystąpieniu na forum ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec spotkali się na krótko z dziennikarzami na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Sikorski podkreślając, że cieszy się z wizyty Westerwelle zwrócił uwagę, że to już ich drugie spotkanie w ciągu ostatnich dwóch dni.

Szefowie dyplomacji Polski i Niemiec rozmawiali w środę w Paryżu podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego i Rosji. Podczas paryskich rozmów Westerwelle i minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner poparli starania Polski i Rosji o objęcie całego obwodu kaliningradzkiego polsko-rosyjską umową o małym przygranicznym ruchu bezwizowym.

- Mamy praktyczny rezultat wczorajszego spotkania - poparcie Niemiec i Francji dla poszerzenia strefy małego ruchu granicznego pomiędzy Polską a Rosją, tak aby objąć nią cały okręg królewiecki i graniczne rejony Polski - zaznaczył polski minister.

Niemiecki minister spraw zagranicznych zaznaczył, że polsko-niemieckie relacje rozwijają się bardzo dobrze i bardzo przyjaźnie. - Jesteśmy nie tylko sąsiadami, ale także partnerami w Europie. Współpracujemy bardzo ściśle w wielu obszarach wewnątrz UE - powiedział.

Jak ocenił, Forum Polsko-Niemieckie, w którego obradach wzięli udział obaj ministrowie, stanowi sukces w wzajemnych stosunkach między naszymi krajami. Zaznaczył, że w ramach tego gremium dyskutowane są nie tylko kwestie ekonomiczne i polityczne, ale też kwestie kulturalne, m.in. wymiana młodzieży i wymiana edukacyjna. - Kwestie te stanowią podstawę dla przyjaźni i więzi miedzy naszymi narodami - ocenił.

Po spotkaniu z dziennikarzami Westerwelle udał się na spacer po Krakowskim Przedmieściu. Zatrzymał się przed Pałacem Prezydenckim, gdzie obejrzał zdjęcia przedstawiające wydarzenia w Polsce po śmierci Lecha i Marii Kaczyńskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Polsko-niemiecka przyjaźń wzorem pojednania"
Komentarze (7)
P
patio
25 czerwca 2010, 11:12
Dziekuję za taką przyjaźni i pojednamie. Panie Sikorski Wielka Brytania czeka. Jak Niemcy wycofają się z gazociagu pólnocnego, przestaną blokować wejście Gruzji do NATO, jak uznają miejszość Polską w Niemczech - zmienią przelicznik głosów na Radzie Europejskiej, Radzie Unii, zgodzą się na tylu ambasadorów według parytetu ludności, wezmą odszkodowania roszczeniowe na siebie, wycofają się z niszczenia totalnego polskich stoczni, poprą solidarność energetyczną. Panie Sikorski Panu już dziekujemy. Proponuję Szczecin, Gdańsk, Poznań, Wrosław, Gdynia, Elbląg, Olsztyn głosuje na BRONKA - Niemcy już się postarają aby zwiększyło sie tam bezrobocie, już Oni postaraja wycisną każdego centa. Jeszcze trochę a przy przychylności "polskiego rządu i sadów" oddacie im wszystkie swoje majatki które pradziatkowie Niemców tu zostawili. Przekonacie się !
CP
czas patriotów
25 czerwca 2010, 08:49
Owoce polsko-niemieckiej przyjaźni: - gazociąg bałtycki omijający Polskę, żeby Moskwa mogła bezkarnie odciąć Polsce dostawy, - likwidacja polskich stoczni, żeby niemieckim było łatwiej, - przejęcie polskich mediów przez niemiecki kapitał, żeby sterować polskim społeczeństwem, - roszczenia niemieckie wobec polskich pogranicznych wód terytorialnych, - nieuznawanie Polaków w Niemczech za mniejszość narodową i przywileje wyborcze dla Niemców w Polsce, - wykup polskiego przemysłu przez niemiecki kapitał, żeby tymczasowo zarabiać na niskich płacach dla polskich pracowników, a jak płace wzrosną, osłabić polską gospodarkę przeniesieniem firm na tańsze rynki pracy. A co do zapraszania Moskali do trójkąta weimarskiego, to pokazali oni swoją zakłamaną złodziejsko-bandycką twarz odcinając gaz dla Białorusi, chociaż to oni byli jej winni dużo pieniędzy!!! Moskwa miała większy dług wobec Białorusi niż Białoruś wobec Moskwy, ale żądała pieniędzy od Białorusi!!!
A
alek
24 czerwca 2010, 21:22
Znane mi są sprawy opolszczyzny.Najgorszy jest związek wypędzonych ,oni posługują się retoryką wręcz nazistowską.Polacy to ludzie szarpani rozbiorami,wojnami,kulturkampfem itp. kto był patriotą ten ginął,kto zdrajcą pozwalano mu przetrwać jak długo był wygodny.Więc mamy społeczeństwo z zawartością mikrona polskości w polskości.Jeśli ktoś sądzi ,że Unia Europejska i NATO są tworami wiecznymi to się myli.
P
POLAK
24 czerwca 2010, 20:50
ZAPRASZAM NA OPOLSZCZYZNĘ I ZOBACZYCIE PAŃSTWO TĘ "PRZYJAŻŃ".NAZWY MIEJSCOWOŚCI W JĘZYKU POLSKIM I NIEMIECKIM,NA KOŚCIOŁACH TABLICE UPAMIĘTNIAJĄCE ZABITYCH W DRUGIEJ WOJNIE I ROZUMIĘ PO 42 ROKU WCIELANO PRZYMUSOWO DO WERMACHTU ,ALE NAPISY UPAMIĘTNIAJĄ ZABITYCH RÓWNIEŻ W ROKU 39 ,CZYLI AGRESORÓW POLSKI.SAMORZĄDY LOKALNE ZDOMINOWANE PRZEZ MNIEJSZOŚĆ NIEMIECKĄ.PODWÓJNE OBYWATELSTWA DAJĄ TUTEJSZEJ LUDNOŚCI IDENTYCZNE PRAWA WOBEC NIEMIECKICH I POSKICH WŁADZ.OSTATNIO IDZIE GRA O UTWORZENIE TWORU AUTONOMICZNEGO,ODERWANEGO OD POLSKI.
?
???
24 czerwca 2010, 19:57
wciskacze kitu, reklama wyborcza zapewne, wygląda na to
MN
może nie- wypalić
24 czerwca 2010, 19:54
z Niemcami przyjaźń nigdy nie będzie bezinteresowna, są bardzo roszczeniowi i przeważnie cechował ich szowinizm-cecha narodowa. Żyją jeszcze Niemcy, którzy obalali każde układy, nie uczyli swoich dzieci prawdziwej historii Polski i Niemiec i skąd nagle przyjaźń? bez pracy nie ma kołaczy. Mniejszy procent Niemców zwykle katolików byłaby skłonna do zadośćuczynienia za wojny światowe I i II-gą ale większość? to bajki mydlane, a walka roszczeniowa "wypędzonych"? Jesteśmy w Europie tak jak i oni i inne jeszcze kraje - ale nigdy na żadnej przyjaźni opartej zasadach, niestety, to tylko  i n t e r e s y, układy, walka z Bogiem, Bożymi Prawami, moralnością i normalnością...a hasło brzmi podobnie jak niegdyś przyjaźń polsko-radziecka, niestety - niewypał.
P
polsko-niemiecka?
24 czerwca 2010, 18:38
przyjaźń? na jakiej podstawie ? niemieckie banki i niemieckie firmy zdominowały polskie i to ma być przyjaźń? bez kitu