Portal Wikileaks znajduje naśladowców
Portal Wikileaks, publikujący obecnie poufne dokumenty dyplomacji amerykańskiej, znajduje naśladowców. W tym tygodniu byli współpracownicy Wikileaks zamierzają uruchomić portal Openleaks. Zapowiedziano też powstanie innych demaskatorskich portali.
Openleaks ma się różnić koncepcją od Wikileaks - nie będzie samodzielnie publikował przecieków, a jedynie stworzy możliwość ich anonimowego zamieszczania w internecie, tak aby mogły z nich następnie korzystać media, organizacje społeczne, obrońcy praw obywatelskich, związki zawodowe, czy nawet rządy. Koncepcję tę wyjaśnił w rzecznik Openleaks Herberg Snorrason w wypowiedzi dla niemieckiej gazety "Sueddeutsche Zeitung" (wydanie poniedziałkowe).
Podobną rolę "skrzynki kontaktowej" pełni uruchomiony w niedziele portal niemieckiej grupy medialnej WAZ (ponad 500 gazet i czasopism w dziewięciu krajach). Internauci mogą z niego korzystać, by anonimowo przekazywać najrozmaitsze dokumenty. Gazety tej grupy nie będą takich dokumentów publikować bez sprawdzenia wiarygodności, przeanalizowania konsekwencji publikacji itp. Będą je traktować jako punkt wyjścia do ewentualnych publikacji.
Skomentuj artykuł