Portugalia: były premier pozostanie w areszcie

(fot. Dantadd / Wikimedia Commons / CC-BY-3.0-br)
PAP / pk

Były premier Portugalii Jose Socrates pozostanie w areszcie prewencyjnym - poinformował w poniedziałek wieczorem sąd w Lizbonie. Politykowi zarzuca się fałszerstwa podatkowe, pranie brudnych pieniędzy i korupcję.

Socrates, który szefem rządu był w latach 2005-2011, został zatrzymany przez policję na lotnisku w Lizbonie w piątek wieczorem, gdy wracał z Paryża. Tego samego dnia aresztowano też trzy inne osoby: przyjaciela Socratesa i byłego dyrektora grupy budowlanej Lena, Carlosa Santosa Silvę, a także adwokata polityka i kierowcę.

Jak powiedziała przedstawicielka sądu Teresa Santos, tylko jeden z czterech zatrzymanych w ramach "Operacji Markiz", adwokat Goncalo Ferreira, zostanie wypuszczony na wolność z zakazem opuszczania kraju.

Obrońca Socratesa Joao Araujo uznał, że decyzja sądu o przedłużeniu aresztu dla jego klienta jest niesprawiedliwa.

Aresztowanie Socratesa jest od piątku głównym tematem w portugalskich mediach. Komentatorzy uważają, że wymiar sprawiedliwości posiada mocne dowody przeciwko dawnemu liderowi socjalistów, jako że podjął decyzję o pozostawieniu go w areszcie.

"Żaden sędzia nie wydaje nakazu zatrzymania byłego premiera i pozwala, aby spędził on trzy noce w więzieniu, a następnie orzeka areszt prewencyjny bez mocnych dowodów na to, że popełnił on przestępstwo" - ocenili dziennikarze telewizji RTP.

Komentatorzy odnotowali, że proces sądowy Socratesa może przynieść wyjaśnienie kilku skandali o podłożu korupcyjnym, w których przewijało się w minionych latach nazwisko byłego premiera, a także ujawnić nowe afery, z którymi mógł mieć związek polityk.

"Podstawowym pytaniem jakie pojawia się na tym etapie śledztwa, jest to, skąd pochodziła tajemnicza kwota 20 mln euro, która miała krążyć między kontami Socratesa, jego matki, a Carlosem Silvą. Być może ma ona właśnie związek z korupcyjnymi aferami, z którymi kojarzono nazwisko dawnego lidera socjalistów" - zaznaczyli komentatorzy RTP.

Przypomnieli, że kluczową rolę w ochranianiu Socratesa przed procesami korupcyjnymi jako premiera odegrał ówczesny prokurator generalny Fernando Pinto Monteiro. Nakazał on zniszczenie nagrań rozmów telefonicznych oskarżonych z Socratesem.

Dziennik "Diario de Noticias" odnotowuje, że na celowniku wymiaru sprawiedliwości i mediów znalazł się również sam Monteiro, który kilka dni przed aresztowaniem Socratesa prywatnie spotkał się z byłym premierem.

"Potwierdzam, że razem zjedliśmy obiad w minionym tygodniu. Spotkanie było zupełnie przypadkowe i niewinne. Rozmawialiśmy o podróżach i książkach. Jose Socrates o nic mnie nie wypytywał" - powiedział były prokurator generalny.

Zatrzymanie Socratesa to kolejna w tym roku spektakularna akcja wymiaru sprawiedliwości wymierzona w klasę polityczną. W połowie września br. była minister oświaty w rządzie Socratesa Maria de Lurdes Rodrigues oraz jej zastępca Joao Batista zostali skazani na kary 3,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz po 30 tys. euro grzywny za nadużywanie władzy. Z kolei dwa tygodnie wcześniej zapadły wyroki w sprawie korupcyjnej "Ukryta Twarz", na skutek której 11 przedsiębiorców i polityków zostało skazanych na kary od czterech do 17,5 roku. Jeden ze skazanych, Armando Vara, był bliskim współpracownikiem Socratesa. W lipcu 2010 r. ówczesny prokurator generalny Monteiro nakazał zniszczyć nagrania rozmów telefonicznych pomiędzy Varą a Socratesem.

Działania antykorupcyjne dotyczą również polityków i urzędników związanych z aktualnie rządzącymi socjaldemokratami i ludowcami. 13 listopada br. policja aresztowała 11 urzędników najwyższego szczebla za bezprawne wydawanie potencjalnym inwestorom spoza Unii Europejskiej tzw. złotych wiz, handel wpływami i pranie brudnych pieniędzy. Wśród zatrzymanych znalazł się m.in. dyrektor krajowy Służby Granicznej, prezes Instytutu Notarialnego oraz szefowa sekretariatu generalnego Ministerstwa Sprawiedliwości. W związku z tą sprawą do dymisji podał się minister spraw wewnętrznych Miguel Macedo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Portugalia: były premier pozostanie w areszcie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.